Reklama

"Gangi Nowego Jorku": TREŚĆ

Nowy Jork, rok 1863. Zanim powstało tu miasto, które znamy dziś, czyli stolica bogactwa, władzy i niekończących się marzeń, Nowy Jork był zupełnie innym miejscem - świeżo powstałym młodym miastem, w którym pragnienie lepszego życia kipiało na ulicach zdominowanych przez biedę i zbrodnię. Na krótko przed wybuchem Wojny Secesyjnej, tutaj właśnie rodził się rozległy i niebezpieczny podziemny świat.

Reżyser Martin Scorsese osadził fabułę „Gangów Nowego Jorku” w tym szczególnie ważnym momencie nowojorskiej historii, kiedy kształtowały się relacje między mieszkańcami miasta, którzy przybywając z różnych stron świata właśnie tu chcieli odnaleźć swoje miejsce na ziemi.

Reklama

Akcja filmu rozgrywa się na ulicach dzielnicy Five Points – ciemnego zakątka miasta, od dawna uważanego przez Nowojorczyków za centrum występku i chaosu. Na tle tej brutalnej i bezpardonowej walki o dominację i prawo do życia rozgrywa się historia młodego chłopaka, Amerykanina irlandzkiego pochodzenia. Amsterdam Vallon (Leonardo DiCaprio) jako mały chłopiec jest obserwatorem bitwy gangów, w której ginie jego ojciec - Priest Vallon (Liam Neeson) - człowiek bez reszty oddany sprawom swojej społeczności, przywódca gangu irlandzkich imigrantów zamieszkujących Five Points.

Po 16 latach spędzonych z dala od domu, Amsterdam powraca, by odzyskać honor, pomścić śmierć ojca i tym samym potwierdzić swoje prawo do bycia obywatelem Nowego Jorku. Jego celem jest niejaki William Cutting, zwany też Billem „Rzeźnikiem” (Daniel Day-Lewis), który w międzyczasie stał się nowym bezlitosnym liderem dzielnicy. „Rzeźnik” jest nacjonalistą, nienawidzącym nowo przybywających imigrantów, zdecydowanym brutalnie odeprzeć atak „obcych najeźdźców”. Co roku, w rocznicę śmierci Priesta Vallona, „Rzeźnik” święci swój triumf na uroczystości, na którą wstęp mają goście zaproszeni tylko przez niego samego. Plan Amsterdama jest prosty: przeczekać i zamordować zabójcę ojca właśnie w dniu, w którym obchodzi on swoje zwycięstwo, bawiąc się przy akompaniamencie werbli i w pełnym blasku ognia. „Jeśli chcesz zabić króla, nie robisz tego w ukryciu, bez rozgłosu. Zabijasz go w miejscu, w którym cały dwór patrzy na jego śmierć” – mówi Amsterdam.

Czekając na tę noc, młody Vallon dołącza do bliskiego otoczenia „Rzeźnika”, pogrążając się w świecie zmiennych zasad i okrucieństwa, z którego chciałby jak najszybciej uciec. Jednak im bardziej zbliża się do Billa, tym silniej oddziałuje na niego jego swoisty urok. Popada w konflikt z samym sobą, zmagając się z lojalnością wobec ufającego mu „Rzeźnika”, a sekretem dotyczącym własnej przeszłości i powziętych wcześniej zamiarów.

W Five Points Amsterdam spotyka Jenny Everdeane (Cameron Diaz), enigmatyczną dziewczynę-kieszonkowca, której dzikie pragnienie niezależności ogromnie go fascynuje. Zakochuje się w niej, lecz kiedy z biegiem czasu okazuje się, że jej przeszłość wiąże się ściśle z Billem „Rzeźnikiem”, relacje całej trójki jeszcze bardziej się komplikują.

Amsterdam postanawia ujawnić swoją prawdziwą tożsamość i stawić czoła zabójcy ojca, zyskując jednocześnie pozycję lidera irlandzkiej imigracji. Walka Amsterdama o honor rodziny i wolność oraz chęć chronienia kobiety, którą kocha, zderzają się z kluczowym momentem w historii Nowego Jorku i całego kraju – zamieszkami z 1863 roku, które wywołał powszechny pobór mężczyzn do walk w ramach Wojny Secesyjnej. To miejskie powstanie, zasilane głównie przez imigrantów, takich jak Amsterdam, odniosło skutki, które od ciemnych zaułków Five Points, rozprzestrzeniły się aż po rządowe gabinety, ujawniając nieustępliwego ducha, które przetrwało w mieście aż do dnia dzisiejszego.

„Gangi Nowego Jorku” powstały w oparciu o klasyczną powieść Herberta Asbury’ego. W swojej książce autor pokazał młode XIX–wieczne miasto, w którym królowała brutalność, nietolerancja i strach. Jego mieszkańcy i praktykowane przez nich oszustwa, nielegalny handel alkoholem, kradzieże, hazard i morderstwa urosły do rozmiaru legendy, a korupcyjny charakter ich działań stał się zagrożeniem dla całej amerykańskiej klasy robotniczej. Ale był to też czas niezwykłej odwagi, która ujawniła się, gdy ludzie, będący na granicy wytrzymałości, zaczęli walczyć o wolność dla przyszłych pokoleń.

„Jako dziecko wyrastałem na Dolnym Manhattanie i już wtedy pociągały mnie legendy starego Nowego Jorku. Każdego dnia przeczesywałem sąsiednie ulice w poszukiwaniu śladów tego niezwykłego, aczkolwiek mało znanego okresu w historii miasta i całego kraju. Lata 60. XIX wieku obfitowały w niewiarygodne historie, których bohaterami byli przedstawiciele klasy robotniczej, imigranci falami zalewający ulice, skorumpowani politycy i członkowie legendarnego podziemnego świata, który walczył o kontrolę nad tym wszystkim. To wydarzenia, które były prawdziwym testem dla Ameryki i tego, o co walczył ten młody kraj. To historia naszych korzeni” - Martin Scorsese.

.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Gangi Nowego Jorku
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy