Reklama

"Dziś 13, jutro 30": O PRODUKCJI

Przygotowania Garner do roli Jenny obejmowały spotkania z 13-latkami i próby przypomnienia sobie tego, co było wyjątkowe – lub nie bardzo - w byciu nastolatką. „Trzynastoletnia dziewczyna może wydawać się dorosła, ale jest to bardzo złudne. Trzeba pamiętać, że nastolatki są bardzo wrażliwe i dziecinne. Wyzwaniem dla mnie było znalezienie równowagi między różnymi zachowaniami młodych ludzi.”

Innym aspektem przygotowań Garner do roli było sprawdzenie, jak 13-latki odnoszą się do siebie nawzajem. W tym celu aktorka poprosiła producentki Arkoff Roth i Arnold, aby „wypożyczyły” jej swoje córki Hannah i Julię. “Hannah i Julia zaprosiły przyjaciółki i spędziłyśmy razem całą noc. Wytrzymałam tak długo, jak długo byłam w stanie - muszę przyznać, że kiedy się kładłam spać nie było zbyt późno. Próbowałam wstać około 4 rano, bo przeczuwałam, że może dziać się coś interesującego. Weszłam do kuchni, w której rozmawiały dziewczęta. Za wszelką cenę usiłowałam uważnie ich słuchać i nie zasnąć. Niestety nie pamiętam zbyt dobrze, co się stało później. Hannah i Julia powiedziały mi, że po prostu zrobiłam sobie coś do jedzenia i wróciłam do łóżka. Ach, mieć znów 13 lat...”, śmieje się aktorka.

Reklama

W filmie, spełnia się największe marzenie każdego nastolatka. Jenna Rink nie musi przeżywać trudów dojrzewania, ponieważ pewnego dnia nagle staje się dorosła i może rozkoszować się przywilejami dorosłych ludzi. Podczas prób, obsada Dziś 13, jutro 30 opowiadała sobie o własnych przeżyciach z okresu dorastania. „Wszyscy pamiętamy, jak bardzo przeżywaliśmy to, co jeszcze było przed nami,” mówi Garner, a Greer dodaje, “Tak bardzo chcieliśmy być samodzielni, a nikt nie powiedział nam co mamy robić. Chcieliśmy dorosnąć, chociaż tak naprawdę nie byliśmy na to gotowi.”

Wspólnym dla wszystkich wspomnieniem była sekwencja tańca z teledysku Michaela Jacksona „Thriller” – ukłon w stronę dzieciństwa Jenny i lat 80-tych. Scena z tańcem rozgrywa się na nowojorskim przyjęciu zorganizowanym przez magazyn Poise. Jenna usiłuje ożywić towarzystwo, na które składają się ludzie, którzy chyba dawno zapomnieli, jak dobrze można się bawić. Kiedy Jenna zaczyna tańczyć, ludzie porzucają swoje pozy i tańczą wraz z nią.

„Kiedy byłam nastolatką miałam tylko jedną kasetę wideo i był to właśnie ‘Thriller’”, mówi Garner. „Dlatego też przygotowania do tego tańca i sam taniec, były jednym z najzabawniejszych doświadczeń, jakie przeżyłam podczas zdjęć do tego filmu.”

Ruffalo zgadza się z tym, chociaż, jak przyznaje, kiedy przyszła pora na taniec, miał początkowo wielką tremę. „To była moja młodość,” wspomina. “Przekazywaliśmy sobie taśmę z ‘Thrillerem’ z rąk do rąk. Byłem bardzo zdenerwowany tym tańcem, ponieważ po prostu nie umiem tańczyć. Musiałem wziąć kilka lekcji. Naprawdę dobrze się przy tym bawiłem.”

Greer także bawiła się świetnie podczas prób tańca. „Praca z choreografem była nowym doświadczeniem,” mówi. „Wspaniale było móc być częścią tego numeru tanecznego. Praca była, jednak cięższa niż można się było spodziewać. Stopy bolały mnie przez trzy dni.”

Podobnie jak Ruffalo, także Serkis był trochę niespokojny, jeśli chodzi o taniec. Tak naprawdę słowo „przerażony” byłoby tutaj bardziej na miejscu. Tak o tym mówi. „Nie miałem pojęcia, jak to będzie ćwiczyć choreografię tańca. Zadzwoniono do mnie do Londynu, gdzie mieszkam i powiedziano, że mam wykonać w filmie słynny taniec ‘moonwalk’. Spędziłem mnóstwo czasu z choreografem. Kiedy przyjechałem na plan w pierwszym dniu prób tańca, wydawało mi się, że wszyscy już znają kroki, a ja nie. Byłem przerażony…”.

Inne odniesienia do lat 80-tych w filmie to ikony muzyki pop - Madonna, Rick Springfield i Pat Benatar. Ponieważ większość aktorów Dziś 13, jutro 30 dorastało w latach 80-tych była to dla nich „niezła zabawa”, mówi Greer. „O wielu rzeczach zapomniałam, ale po chwili wszystkie wspomnienia powróciły”.

Pochodzący z Nowego Jorku, Winick był bardzo szczęśliwy z możliwości realizacji zdjęć właśnie w tym mieście — a potem zaskoczony... kiedy dowiedział się, że wszystkie wnętrza będą jednak kręcone w Los Angeles. „Jestem nowojorczykiem i chcę realizować moje filmy w Nowym Jorku. Dlatego też to, że zdjęcia miały być robione Nowym Jorku było dla mnie dużym plusem. Byłem zaskoczony faktem, że większa część filmu będzie jednak kręcona w L.A. Ostatecznie okazało się, że zdjęcia w L.A. były inspirującym doświadczeniem, a ja i tak miałem 17 dni zdjęciowych w Nowym Jorku. Kiedy przyjechaliśmy do mojego miasta, aby nakręcić plenery, byłem już dobrze przygotowany i w świetnych stosunkach z ekipą".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Dziś 13, jutro 30
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy