Dzięcięcy gwiazdor poucza koleżanki
Frankie Muniz, była dziecięca gwiazda, namawia swoje koleżanki Amandę Bynes i Lindsay Lohan, aby wycofały się na razie z Hollywood, by mogły ponownie odzyskać kontrolę nad swoim życiem po ich trudnych przejściach z prawem oraz problemach osobistych.
Aktor znany z serialu "Zwariowany świat Malcolma", dorastał razem z obiema pięknościami i razem z nimi próbował zrobić karierę na ekranie. Podczas gdy jemu udało się uniknąć pułapek sławy, Lohan i Bynes niestety nie miały tyle szczęścia.
Muniz podjął decyzję o wyprowadzce z Los Angeles i postanowił wieść spokojne życie w Phoenix w Arizonie, co pomogło mu zachować zdrowie psychiczne. Obecnie zachęca swoje dawne przyjaciółki, aby uczyniły to samo.
Aktor przyznaje, że nie rozmawiał z Bynes, z którą zagrał w filmie "Duży, gruby kłamczuch" (2002), odkąd w zeszłym roku jej nazwisko zaczęło trafiać na nagłówki gazet głównie z powodu jej wybryków. Twierdzi jednak, że ma jedną, dobrą radę dla obu kobiet.
W znanym amerykańskim talk-show, prowadzonym przez Katie Couric powiedział: "Trzeba się na jakiś czas wycofać. Odkąd zaprzestałem działalności i przeniosłem się do Phoenix, popatrzyłem na to wszystko z perspektywy.
"Pomyślałem wówczas: 'To było niesamowite, jestem szczęśliwy, że mogłem doświadczyć czegoś tak wspaniałego'. Ponieważ kiedy wciąż w tym siedzisz - to staje się to po prostu twoim życiem" - dodał aktor.
"Chciałem im powiedzieć, żeby odeszły od tego odrobinę, odcięły się od świata, od fotografów i ludzi, którzy bez przerwy za nimi krążą... Wtedy może się odnajdą i poczują się szczęśliwsze" - podsumował Muniz.
O Bynes było głośno w zeszłym roku głównie przez jej ekscentryczne zachowanie oraz wykroczenia drogowe, podczas gdy Lohan przebywała na przemian w więzieniu i na odwyku, a obecnie walczy z zarzutami o naruszenie warunków wyroku w zawieszeniu.
Muniz na dobre opuścił show-business i obecnie jest perkusistą w zespole rockowym Kingsfoil.
Interesują Cię plotki z życia gwiazd? Kliknij, a dowiesz się o nich wszystkiego!