Reklama

"Dystrykt 9": GENEZA

Genezą "Dystryktu 9" był krótkometrażowy film pseudo-dokumentalny, zatytułowany "Alive in Jo'burg", który Blomkamp zrealizował na przedmieściach Johannesburga. W swojej krótkometrażówce reżyser wprowadza międzygalaktyczną drużynę obcych we wspólnotę różnych narodowości i kultur RPA.

Genezą "Dystryktu 9" był krótkometrażowy film pseudo-dokumentalny, zatytułowany "Alive in Jo'burg", który Blomkamp zrealizował na przedmieściach Johannesburga. W swojej krótkometrażówce reżyser wprowadza międzygalaktyczną drużynę obcych we wspólnotę różnych narodowości i kultur RPA.

W trakcie zdjęć do filmu wyruszył z ekipą na ulice miasta, filmując autentyczne reakcje ludzi. Reżyser szybko odkrył, że jego pomysł niespodziewanej wizyty kosmicznych uchodźców w tym mieście odzwiercie-dla prawdziwy konflikt i ksenofobię, które dają się odczuć wśród mieszkańców Johannesburga. Ci bowiem, nie radzą sobie z napływem nielegalnych imigrantów z sąsiednich krajów. Spontaniczne reakcje, jakie uchwycił kamerą, ożywiły krótką fabułę pełną zaskakujących efektów specjalnych. Blomkamp podsumo-wuje swoją pracę przy krótkometrażowym filmie tymi słowami: "Nie chciałem z premedytacją oszukiwać ludzi, z którymi rozmawialiśmy. Moim celem było uzyskanie najbardziej autentycznych odpowiedzi. Nie-zwykłe jest to, że wrogie reakcje ludzi wobec uchodźców z innych galaktyk nie różnią się od tych skierowanych przeciwko przybyszom z innych krajów".

Reklama

Ponieważ akcja filmu dzieje się w Republice Południowej Afryki, wielu widzów może dojść do wniosku, że jest on bezpośrednią metaforą problemów narodowościowych tego regionu. Twórcy twierdzą jednak, że ich intencją nie było stworzenie filmowej metafory współczesnych konfliktów etnicznych. "W RPA stawiamy czoła problemom, które ludzie z innych części świata zwyczajowo starają się przemilczeć" - mówi Sharlto Copley, odtwórca głównej roli, Wikusa.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Dystrykt 9
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy