"Dyktator": O PRODUKCJI
Pomysł na film powstał, gdy przyjaciel Chaplina, Aleksander Korda, zauważył, że sceniczny wizerunek aktora przypomina wygląd Adolfa Hitlera. Chaplin odkrył, że on i Hitler urodzili się w podobnym czasie, mają ten sam wzrost i wagę i oboje dorastali w biedzie, by następnie osiągnąć ogromny sukces. Postanowił więc wykorzystać te podobieństwa, by zaatakować nazistowską ideologię Hitlera w swoim filmie. Chaplin mówił potem, ze gdyby tylko zdawał sobie wtedy sprawę ze skali okrucieństwa Nazistów, nie mógłby żartować z ich morderczej manii. Niektórzy nie wierzą jednak w tę ignorancję Chaplina, mówiąc, że twórca był bardzo dobrze zorientowany w tym, co dzieje się wokół, ale postanowił zrobić swój film mimo wszystko, aby zaatakować nazistowską ideologię.
Produkcja zaczęła się w 1937 roku, kiedy nie wierzono jeszcze w prawdziwe zagrożenie nazizmem. Zupełnie inne nastroje panowały jednak w roku 1940, kiedy film został pokazany. Adolf Hitler zabronił projekcji obrazu na terenie całych Niemiec i we wszystkich okupowanych państwach. Ciekawość jednak zwyciężyła - sam dyktator obejrzał film dwa razy. Niestety jego reakcja nie została zarejestrowana. Chaplin mówił potem, że dałby wszystko, żeby wiedzieć, co Hitler sądził o filmie.
Choć obraz był zakazany we wszystkich okupowanych państwach, niemiecka publiczność miała szansę go zobaczyć podczas jednej projekcji. Na Bałkanach przemycono kopię do wojskowego kina. Ktoś podmienił taśmę z komediową operą i wyświetlił film Chaplina. Niemieccy żołnierze mieli zatem szansę cieszyć się obrazem, dopóki nie zdali sobie sprawy z tego, co oglądali. Część wyszła z kina, inni, jak później zeznawano, strzelali do ekranu.
Materiały dokumentalne powstałe podczas kręcenia filmu wyraźnie pokazują, że Chaplin czuł się coraz mniej swobodnie, naśladując Hitlera. Inwazja na Francję zainspirowała go jednak, by w zakończeniu filmu pojawiła się sławna przemowa.
Chaplin.pl