Reklama

Duże jest piękne

Nie stosują cudownych diet. Nie mają talii osy. Są za to nowymi symbolami piękna i kobiecości - w rozmiarze XXL!

Zdążyły się już w życiu nasłuchać przykrych słów. "Baba wielkości traktora, hipopotam, gruba świnia" - to tylko niektóre z obelg. A mimo to udało im się udowodnić, że można być seksowną kobietą sukcesu i wcale nie trzeba się przy tym obsesyjnie odchudzać.

Caro Emerald, holenderska piosenkarka, która gościła niedawno na festiwalu w Sopocie, przyznaje, że przed laty miała kompleksy z powodu wagi. - Gdy zaczynałam karierę, bałam się, że wszyscy będą mnie nazywać grubaską - zwierza się. Szybko jednak okazało się, że jej sylwetka nikomu nie przeszkadza, co więcej, idealnie pasuje do jej wizerunku jazzowej śpiewaczki z ubiegłego wieku.

Reklama

Dla odmiany Adele, tegoroczna laureatka Oscara za piosenkę z filmu "Skyfall", twierdzi wprost, że nie zamierza chudnąć. - Chyba że pojawiłyby się problemy ze zdrowiem albo życiem seksualnym. Na razie na obie te rzeczy nie mogę narzekać - dodaje z uśmiechem.

Także Queen Latifah, amerykańska aktorka i raperka, od dawna uchodzi za ikonę stylu, a firmy kosmetyczne chętnie podpisują z nią kontrakty reklamowe. Niedawno, co prawda, sporo zeszczuplała, ale wciąż jest jedną z nielicznych kobiet, którym udało się zaistnieć w Hollywood mimo figury odbiegającej od kanonu z pokazów mody.

Być może jej godną następczynią okaże się ważąca ponad 100 kg Melissa McCarthy, która wystąpiła w filmowym hicie tego lata, komedii "Gorący towar"?

Nie wszystkim kobietom jednak równie łatwo z nadwagą. Nigella Lawson, słynąca z łasuchowania telewizyjna mistrzyni kuchni, rok temu zaskoczyła wszystkich, przechodząc na dietę. I zapewniała: - Ale to nie znaczy, że stanę się nagle chuda i żylasta. Mojemu mężowi to by się nie spodobało. Jakże niefortunnie brzmią te słowa dzisiaj, w kontekście burzliwego rozwodu gwiazdy...

Być może więc trochę racji ma rezolutna Adele, która twierdzi: - Kto powiedział, że dieta ma coś wspólnego ze zdrowiem? Widziałam już ludzi, którzy chudli. I zaraz potem umierali. Stare powiedzenie głosi: kochanego ciała nigdy za dużo. Warto o nim pamiętać.

KLC

Interesują Cię plotki z życia gwiazd? Kliknij, a dowiesz się o nich wszystkiego!

Telemax
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy