"Droga": SAO PAULO UNDERGROUND
Sao Paulo Undergroud mogłoby być pomostem między Chicago a Brazylią, ale DROGA jest ważniejsza niż cel. Stąd, pokonując dystans dzielący Sao Paulo od amerykańskiej metropolii, zamiast sunąć autostradami, wolą przedzierać się przez dżunglę i spalać razem z piaskami pustyni. Tak przynajmniej brzmi ich muzyka.
Historia zespołu rozpoczęła się gdzieś w 2003 roku, kiedy Rob Mazurek, znakomity kornecista pochodzący z Chicago, mieszkający już wówczas od kilkunastu miesięcy w położonym w sercu amazońskiej dżungli Manaus, poznał Mauricio Takarę. Choć mówią zupełnie odmiennymi językami muzycznymi nietrudno było im dojść do porozumienia: w końcu zarówno free-jazz jak i brazylijskie rytmy cechuje ta sama żywiołowość, swoboda i zamiłowanie do improwizacji jako sposobu wyrażania emocji danej chwili. Nawet odległość dzieląca ich miejsca zamieszkania okazała się być bardziej błogosławieństwem niż przekleństwem i luźna współpraca oparta na wymianie plików i krótkich sesji nagraniowych dokonywanych przy okazji wzajemnych wizyt szybko przyniosła efekty w postaci wydanego wiosną 2006 roku albumu "Sauna: Um, Dois, Tres". Później do zespołu już na stałe dołączyło dwóch bębniarzy: Richard Ribeiro i Guilherme Granado, muzyka uległa zagęszczeniu i w efekcie opublikowany we wrześniu 2008 roku krążek "The Principle Of Intrusive Relationships" to jedna z najciekawszych płyt jazzowych, jakie ukazały się na przestrzeni ostatnich kilku lat.
Niedawno ponownie zawitali do Polski, tym razem już jako doskonale rozpoznawalny zespół, by udowodnić, że ciągle potrafią łamać schematy. Grali zaskakująco melodyjnie i tanecznie, czym o kolejny element wzbogacili swoją oryginalną układankę odmiennych wizji muzyki scalonych w zupełnie naturalny sposób: tropikalnego chaosu rytmów, chicagowskiego jazzu i post-rocka, abstrakcyjnej elektroniki, dubu i muzyki etnicznej. Ta wybuchowa mieszanka eksploduje z pewnością jeszcze nie raz, ale już zawsze będzie kojarzyć się przede wszystkim z koncertami, które zagrali w Polsce na początku 2006 roku.
Mateusz Krawczyk, dziennikarz muzyczny Polskiego Serwisu Jazzowego Daipozon, serwisu Sccreenagers.pl