Reklama

"Dowód życia": REALIZACJA

"Od początku wiedziałem, że realizacja filmu nie będzie prostym zadaniem, dlatego sam dobierałem członków ekipy. W efekcie po obu stronach kamery pracuje międzynarodowa grupa profesjonalistów" - mówi Hackford.

W ekipie znalazło się dwadzieścia jeden różnych narodowości, na planie pracowali ludzie z Australii, Belgii, Kanady, Czeczenii, Kolumbii, Kuby, Ekwadoru, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Grecji, Islandii, Irlandii, Włoch, Meksyku, Nowej Zelandii, Peru, Polski, Rosji, Południowej Afryki, Stanów Zjednoczonych i Wenezueli.

Warunki pogodowe, jakie towarzyszyły produkcji zmieniały się drastycznie - od dużego mrozu po trudny do zniesienia upał. Dodatkowe utrudnienia pojawiły się, kiedy ekipa przeniosła się w Andy. Na pewnym etapie niemal trzydziestu członków załogi musiało przerwać pracę na planie obozu 'Camp Insanity' ze względu na brak tlenu na wysokości ponad 4240 m n.p.m.

Reklama

“Podczas kręcenia zdjęć w obcym kraju, w trudnych warunkach wytwarza się specyficzna atmosfera, która nadaje filmowi nowy wymiar” - komentuje Meg Ryan.

Mulvehill przytakuje: „Współpraca ekipy przebiegała bez problemów. Z Polski przenosiliśmy plan do Ekwadoru, a później do Wielkiej Brytanii. W trakcie mogliśmy docenić doświadczenia, jakie niesie ze sobą praca w wyjątkowych miejscach, które odwiedziliśmy”.


POLSKA

W pierwszych scenach filmu poznajemy postać Terry'ego Thorne'a, granego przez Russella Crowe’a, który dokonuje wymiany za człowieka przetrzymywanego w Czeczenii. “Na realizację scen rozgrywających się w Czeczenii wybraliśmy Polskę, ponieważ istnieje tutaj dobrze rozwinięty przemysł filmowy. Mogliśmy także liczyć na pomoc ze strony wojska” - zauważa Taylor Hackford. Ośrodek produkcji znajdował się w Poznaniu, mieście, które znajduje się na szlaku Paryż-Berlin-Moskwa. Sceny były realizowane na terenie wojskowym. Wojsko Polskie udostępniło ekipie rosyjskie czołgi oraz personel, którego członków obsadzono w rolach rosyjskich żołnierzy. Dzięki temu, że Polska utrzymuje dobre stosunki z Czeczenią, Hackford mógł zaprosić autentycznych Czeczenów do zagrania ról buntowników.

W jednej ze scen wystąpił znany i popularny polski aktor, Zbigniew Zamachowski. Realizacja kluczowej sceny pochłonęła dziewięć dni pracy, po jej ukończeniu ekipa przeniosła się do Ekwadoru.


EKWADOR

“Swego czasu brałem udział w pracach Oddziałów Pokojowych w Boliwii. To było wyjątkowe doświadczenie. Jako reżyser marzyłem, aby tam wrócić i pokazać wszystkim zapierające dech w piersi piękno Andów” - mówi Taylor Hackford.

„Ekwador jest dla mnie ucieleśnieniem Ameryki Południowej - leży na równiku w sercu Andów. Jest jednym z najbezpieczniejszych państw na tym terenie” - kontynuuje Hackford.

Ekipa filmowa zadomowiła się w Quito, stolicy państwa położonej na wysokości 2850 m n.p.m. Wszystkie miejsca, w których zamierzano realizować sceny rozgrywające się w fikcyjnym państwie ‘Tecala’, znajdowały się godzinę drogi samochodem od stolicy.

Główny obóz "Camp Insanity" został usytuowany na wysokości ok. 4240 m.n.p.m, nieopodal Papallacta Pass, skąd rozpościerał się wspaniały widok na wierzchołek wulkanu Antisana (5704 m.n.p.m.). Podróżując w przeciwnym kierunku można było dojechać do Las Palmas, terenów pokrytych lasem określanych mianem ‘Hollywood del Sur’ (‘Hollywood Południa') przez całą ekipę. Właśnie tam scenograf Bruno Rubeo wraz ze współpracownikami stworzył 'Cańon Verde', kolejny obóz partyzantów, gdzie przetrzymywany był Peter Bowman. Ekipa pracowała także na placu San Francisco Plaza, w samym centrum historycznego Quito, gdzie znajduje się najstarszy kościół w Ekwadorze z 1534 roku. W ostatniej scenie filmu zobaczymy Cotopaxi, najwyższy na świecie aktywny wulkan o wysokości 5897 m n.p.m.


LONDYN

Aby podkreślić rolę Londynu jako miejsca, w którym skupione są najważniejsze ośrodki międzynarodowej gospodarki, zdecydowano się właśnie tam nakręcić najistotniejsze sceny z udziałem Terry'ego Thorne'a. Hackford wyjaśnia: “Mieliśmy do dyspozycji najnowocześniejsze budowle w Europie - jak Lloyd’s of London - przykład spektakularnej architektury, prawdziwe ucieleśnienie prosperującego kapitalizmu”.

Zdjęcia kręcono także w kawiarence przy Leadenhall Market - “The Saigon Times” i na luksusowej łodzi “The Silver Stergeon” na Tamizie, na tle słynnego londyńskiego Tower Bridge. Dodatkową scenografię zbudowano w studiach Pinewood Studios, gdzie powstały filmy o Jamesie Bondzie.

Taylor Hackford podkreśla: „W Londynie powstało wiele dekoracji do filmu. Wspólnie ze scenografem, Bruno Rubeo, który długo mieszkał w Ameryce Południowej dbaliśmy, aby każdy detal został dopracowany do perfekcji”.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Dowód życia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy