"Doom": ŻOŁNIERZE MARINES NA MARSIE
Kilka tygodni przed rozpoczęciem produkcji, członkowie obsady i filmowcy przyjechali do studia filmowego Barrandov w Pradze czeskiej. Podczas gdy projektowano i budowano scenografię, aktorzy rozpoczęli intensywne szkolenie, aby wiarygodnie pokazać na ekranie swoje umiejętności jako członków jednostki wojskowej szybkiego reagowania.
Chociaż akcja Doom rozgrywa się w przyszłości na odległej planecie, aktorzy i ekipa zdecydowali się na osiągniecie jak największego realizmu. Aby wcielić się w postaci członków elitarnej jednostki wojskowej, aktorzy musieli nauczyć się wszystkiego, co charakteryzuje żołnierzy - ich sposobu działania, poruszania się, wysławiania. To zadanie spadło na konsultanta Toma McAdamsa, który spędził w wojsku prawie 30 lat. McAdams dołaczył do ekipy produkcyjnej i pracował z aktorami na intensywnym, dwutygodniowym obozie. Prowadził szkolenie dotyczące broni, amunicji, pierwszej pomocy i łączności.
„Przygotowałem podstawowy program, który rozpoczął się od zaznajomienia się z bronią - właściwego jej trzymania, celowania, ładowania magazynka, jego opróżniania - czyli wszystkiego tego, o czym powinien wiedzieć żołnierz,” wyjaśnia McAdams. „Nawet jeśli niektórzy aktorzy już używali broni w swoich poprzednich filmach, nie posiadali tak głębokiej o niej wiedzy, jaką ja chciałem im przekazać. Musieli wyglądać tak, jak gdyby posiadali wieloletnie doświadczenie wojskowe.”
McAdams, który nigdy wcześniej nie prowadził konsultacji podczas realizacji filmu fabularnego, był bardzo zaskoczony tym w jak poważny sposób aktorzy podchodzili do szkolenia związanego z bronią. „Nawet, kiedy mieli już czas wolny, zostawaliśmy razem przez kolejne dwie godziny i ćwiczyliśmy,” wspomina McAdams.
Reżyser Bartkowiak także konsultował z McAdamsem sekwencje akcji. „Przed poszczególnymi scenami rozmawiałem z reżyserem, a następnie wyjaśnialiśmy aktorom, który z nich powinien oddawać strzały, a który osłaniać kolegów,” wyjaśnia McAdams.
Ale nie tylko członkowie oddziału specjalnego przeszli szkolenie w Pradze. Rosamund Pike, która wcieliła się w postać dr Sam Grimm, od zawsze fascynowała się medycyną i z olbrzymią satysfakcją przyjęła możliwość wzięcia udziału w kilku wykładach z anatomii w Praskiej Szkole Medycznej. „Pracowałam z sanitariuszami i dołączyłam do studentów drugiego roku, którzy przeprowadzali sekcję,” mówi Pike.