Reklama

"Dom nad jeziorem": DOM NAD JEZIOREM

Jedną z cech wspólnych dla Kate i Aleksa jest ich umiłowanie dla domku nad jeziorem.

Gdy Kate przenosi się do Chicago, wspomina dom nad jeziorem jako miejsce, w którym najbardziej czuła się sobą. Dla Aleksa dom ten ma jeszcze głębsze znaczenie. Wybudował go jego ojciec w lepszych dla rodziny Aleksa czasach, gdy jeszcze nie był znany, a cała rodzina mieszkała wspólnie nad jeziorem. Przywracając dawną piękność zaniedbanej posesji, Alex chce odzyskać choć trochę tego spokoju, który kiedyś dawało mu to miejsce. Mówi Reeves – „Próbuje z tego domu znów zrobić prawdziwy dom”.

Reklama

Nie jest to zresztą zwykły dom – to niezwykle piękny azyl światła i szkła zawieszonego nad wodą, bezpiecznego, ale wciąż pozostającego w pełnej symbiozie z jeziorem i otaczającymi gruntami.

„To wyjątkowo niezwykły projekt, niezaprzeczalnie piękny, ale nie taki, który każdemu przypadłby do gustu. Jedynie konkretny typ ludzi mógłby mieszkać w tym domu. Jest przeznaczony dla szczególnych upodobań” – mówi Bullock, przekonana, że to także pokazuje, jak bardzo tych dwoje jest podobnych do siebie. – „To, jak dobrze czują się Kate i Alex wśród tych szklanych ścian, pokazuje, ile mają ze sobą wspólnego – to symbol jeszcze większego zrozumienia, jakie wzajemnie sobie oferują”.

Bullock, która nie ukrywa, że ma „hopla na punkcie architektury”, znajduje w tym domu reminiscencje „stacji paryskiego metra z przełomu wieków, czystych i tchnących minimalizmem, z dużą ilością szkła i stali. To projekt, który może wydawać się zimny, ale w rzeczywistości – gdy się go zobaczy – jest bardzo przytulny” – mówi, wspominając o tym, jak światło chwytają i odbijają liczne płaszczyzny budynku. – „Podobnie jak Tadż Mahal, był to dom zbudowany przez mężczyznę kochającego żonę i rodzinę, który swą miłość wyraził w tej konstrukcji”.

Po wielu tygodniach przeglądania lokalizacji nad jeziorami w Wisconsin, Michigan, Illinois i Indianie, a także praktycznie każdego kilometra rozległej linii brzegowej Jeziora Michigan w poszukiwaniu czegoś, co miałoby w sobie wszystkie konieczne elementy, ekipa produkcyjna Domu nad jeziorem stanęła na wysokości zadania i samodzielnie zbudowała sielski domek. James McAllister, odpowiedzialny za zdjęcia w plenerze (Droga do zatracenia, Batman – Początek) wrócił do Cook County w stanie Illinois, gdzie pracował dziesięć lat wcześniej nad filmem Portret zła, w rezerwacie leśnym przy spokojnym, sztucznym jeziorze Maple Lake o powierzchni prawie 136 hektarów. Okolica okazała się doskonała: naturalnie spokojna i romantyczna, z dokładnie taką teksturą i terenami, o jakich myślał Agresti.

„Dom był naszym najważniejszym planem filmowym, kluczowym miejscem, wokół którego kręci się opowieść, uzasadnione więc było zbudowanie dokładnie tego, co chcieliśmy” – mówi kierownik produkcji Nathan Crowley, nominowany w 2005 r. do nagrody BAFTA i Art Directors Guild Award za film Batman – Początek i jednocześnie przedstawiciel trzeciego pokolenia architektów w rodzinie.

„Chcieliśmy dokonać połączenia elementów nowoczesnych z klasycznymi, stworzyć coś, co mógł zaprojektować ojciec Aleksa. Pod pewnymi względami projekt domu zakorzeniony jest w stylu „szklanych pudełek” z lat 60. XX wieku, ale inspirowaliśmy się też stylem Regencji, popularnym w Anglii w pierwszej połowie XIX wieku, by dodać naszej budowli romantyzmu i elegancji; włączyliśmy też elementy konstrukcji szklarni”.

Biorąc pod uwagę fakt, że Kate i Alex na tym etapie swojego życia spędzają tak wiele czasu w samotności, dokonując introspekcji, Bullock za szczególnie ciekawy uważa fakt, że ta wykonana głównie ze szkła budowla nie daje im „miejsca do ukrycia się. Mamy tu dwoje ludzi, którzy pod wieloma względami ukrywają się przed światem, a mimo to dom, który tak sobie upodobali, jest całkowicie odsłonięty”, jak gdyby sam fakt przebywania tam odkrywał ich prawdziwą naturę. – „Jednocześnie od razu nawiązują kontakt z jeziorem, drzewami, ziemią, ze wszystkim, co ich otacza. Prawie jakby mieszkali na zewnątrz”.

Z praktycznego punktu widzenia przezroczystość domu oznaczała, że „nie mieliśmy możliwości kręcenia fasady domu bez wnętrza, tak jak zwykle się to robi” – wyjaśnia Crowley. – „Musieliśmy kręcić fasadę i wnętrze razem, co oznaczało konieczność zaprojektowania i zbudowania domu, tak jakby był to prawdziwy dom, nie zwykły plan zdjęciowy”.

Współpracująca z doświadczonym koordynatorem budowlanym z Chicago, Troyem Osmanem, ekipa Crowleya miała raptem siedem tygodni na stworzenie domu o powierzchni ponad 185 m2, posadowionego na stalowych dźwigarach 3 metry nad taflą wody. Do realizacji tego wielkiego projektu wykorzystano 35 ton stali, a przy budowie pracowała prawie stuosobowa ekipa stolarzy, spawaczy i malarzy. „Sam dom nie był duży, ale logistyka w tym przedsięwzięciu była prawdziwym wyzwaniem, szczególnie biorąc pod uwagę ograniczony czas, jaki mieliśmy na wykonanie zadania” – mówi Crowley. – „Zainstalowaliśmy nawet ogrzewanie, żeby aktorzy nie zmarzli”.

Z powodu cech geologicznych podłoża konieczne było zastosowanie wsporników wwierconych prawie 10 metrów w głąb dna jeziora. Jednak zamiast tego Crowley zdecydował, że „dźwigary zostaną posadowione na betonowych ławach, ale to oznaczało konieczność wykonania prac podwodnych”. W końcu zbudowano tamę, która miała przytrzymać wodę, gdy robotnicy robili wykopy głębokie na 6 metrów, by posadowić stalowe fundamenty domu. „W końcu zbudowaliśmy dom obok jeziora” – przyznaje. – „Dzięki ogromnej pomocy władz rezerwatu udało nam się „przyciągnąć” jezioro do domku. Po prostu stworzyliśmy nową zatoczkę na jeziorze. Po dokonaniu wykopów i posadowieniu betonowych ław fundamentowych, rozebraliśmy tamę i zatopiliśmy teren pod domem”.

Bullock jedynie żałowała, że dom nie był w pełni funkcjonalny i że nie mogła się do niego wprowadzić. „Szalenie mi się spodobał” – przyznaje. – „Byłam bardzo rozczarowana, że nie mogę go mieć, wprowadzić się albo chociaż wykorzystać go gdzieś jako domek dla gości”.

W rzeczywistości ekipa produkcyjna prowadziła roboty zgodnie z surowymi wytycznymi amerykańskiej Agencji Ochrony Przyrody i wielu innych organów, w tym towarzystwa przyrodniczego Audubon i Towarzystwa Przyjaciół Rezerwatu Leśnego, nie wspominając już o przepisach budowlanych i warunkach zagospodarowania wydanych przez władze Cook County, dotyczących budowy domu nad jeziorem i jego docelowej rozbiórki. Po zakończeniu zdjęć po domu nie pozostał nawet ślad.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Dom nad jeziorem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy