"Diaz": KRĘCENIE FILMU
Ze względu na niewygodny dla Włoch temat i koszty większość zdjęć kręciliśmy w Rumunii. Tam zrekonstruowaliśmy Via Battisti: 250 m? planu, który był w większości bardzo praktyczny i twórczy i kierował się własnymi prawami. Oglądanie jego rozwoju w ciągu tygodni przygotowań było imponujące: cała genueńska okolica wyrastająca z gigantycznego betonowego placu na obrzeżach Bukaresztu!
Zdjęcia były dość uciążliwe, ale bardzo wciągające dla każdego. "Diaz" to po trosze film wojenny - wymagał dużo pracy kaskaderów, efektów specjalnych, wielu samochodów, i mnóstwa wyposażenia technicznego.
Aby zrobić tak wymagający film, trzeba oczywiście mieć producenta, który głęboko wierzy w projekt - sama wiara jednak nie wystarczy. W przypadku Domenico Procacciego zaangażowanie w film nie ograniczało się tylko do produkcji: on zagłębił się w samo jego serce, taktownie i pasją, już od samego początku. Współpracując z Laurą Paolucci i ze mną, przeprowadzał badania, prowadził spotkania, odbywał niekończące się dyskusje na temat znaczenia każdej sceny i wspierał nas artystycznie i emocjonalnie aż do końcowych etapów postprodukcji.
Daniele Vicari, reżyser