Reklama

"Deja Vu": PRACUŚ W CZAPECZCE I Z CYGAREM

Tony Scott, brat słynnego Ridleya i twórca takich przebojów, jak "Ostatni skaut" czy "Zawód: szpieg", słynie w Hollywood z niezwykle intensywnego stylu pracy. Tak było i tym razem. Dzień rozpoczynał o trzeciej rano od rozrysowania storyboardów i precyzyjnego zaplanowania zdjęć. Potem, w swej charakterystycznej różowej czapeczce baseballowej, bluzie khaki i z nieodłącznym kubańskim cygarem w ustach, wyruszał na plan. Tony ma jeden cel - na dwie godziny macie zapomnieć o wszystkim i zanurzyć się w świat, który powołał do życia na ekranie. Każdy kadr, każde ujęcie nosi piętno jego niepowtarzalnego wizualnego stylu - zachwycał się Bruckheimer. Także aktorzy chwalili zdecydowanie i energię reżysera. Podkreślali, że chociaż wielki nacisk kładzie on na sekwencje widowiskowe, nigdy nie zaniedbuje charakterystyki postaci, ponieważ jest zdania, że bez wyrazistych bohaterów, z którymi można się identyfikować, nawet najlepsze efekty specjalne nic nie pomogą i widz pozostanie obojętny.

Reklama
materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Deja Vu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy