Reklama

"De-Lovely": ZARYS AKCJI

1964. Schorowany Cole Porter siada do pianina w swym nowojorskim mieszkaniu i gra znaną, melancholijną melodię. Nagle u jego boku pojawia się tajemniczy nieznajomy, który przedstawia się jako Gabe. Gabe przenosi Cole’a do pustego teatru, w którym – jak twierdzi – reżyseruje musical oparty na życiu Portera. Na scenie pojawiają się ludzie, których kompozytor spotkał na swej drodze – kochankowie, koledzy, przyjaciele, a co najważniejsze, jego ukochana żona Linda. Zaczyna się akt pierwszy...

W paryskim salonie w latach 20. Cole poznaje Lindę. Dla obojga jest to miłość od pierwszego wejrzenia – Linda dostrzega geniusz Cole’a i gotowa jest na wszystko, by zapewnić mu zasłużony sukces. Porter widzi w niej wyrozumiałą kobietę, która kocha go takim, jakim jest. Wkrótce pobierają się, mimo iż Cole ostrzega Lindę, że nie będzie w stanie ”spełniać wszystkich jej potrzeb”. Linda nie ma nic przeciwko temu – zdaje sobie sprawę, że Cole miewa ”romanse” z mężczyznami. Oświadcza, że może z tym żyć, o ile Cole będzie ją kochać i wspierać...

Reklama

Przez cały okres ich małżeństwa Cole czuje się rozdarty – z jednej strony kocha Lindę, z drugiej – szalone przyjęcia, alkohol i przystojnych mężczyzn. W miarę, jak jego sława rośnie, Linda coraz częściej czuje się odsunięta. Gdy traci upragnione dziecko, namawia męża, by przenieśli się do Hollywood i zaczęli wszystko od nowa. Przyjęty z otwartymi ramionami przez wszechwładnego L.B. Mayera w czasach największych tryumfów wytwórni MGM, Cole pisze przeciętne, lecz odnoszące ogromne sukcesy kasowe filmowe musicale.

Gdy ekscesy Cole’a stają się sprawą publiczną, a on sam pada ofiarą szantażu, Linda opuszcza męża i powraca do Paryża. Podczas przejażdżki kompozytor spada z konia, odnosząc poważne obrażenia, które zaważą na całym jego dalszym życiu. Linda wraca z Paryża, by zająć się chorym mężem. Gdy lekarz oświadcza, że konieczna jest amputacja jednej lub nawet obu kończyn, Linda wyraża stanowczy sprzeciw. Jej zdaniem Cole woli cierpieć niż pogodzić się z utratą nóg. Jeśli nie utraci wiary w siebie, pokona ból i nadal będzie pracował – jeżeli nie będzie mógł komponować, nie będzie chciał dalej żyć...

Cole i Linda przenoszą się do sielskiego Williamstown, gdzie kompozytor pisze jeden z swych najsłynniejszych musicali: ”Kiss Me, Kate”. Premiera jest tryumfem Portera, ale Linda nie może mu towarzyszyć – ciężka choroba zmusza ją do pozostania w domu...

Po śmierci Lindy Cole zamyka się w kręgu najbliższych przyjaciół, wspominając swe życie w piosenkach. Teatralna wersja życia Cole’a, którą kompozytor miał pomóc wyreżyserować Gabe’owi, miesza się w fikcją: na scenie znów pojawiają się wszyscy ci, którzy przewinęli się przez życie Portera...

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: De-Lovely
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy