"Cube 2": SCENARIUSZ
Składający się ze starannie przemyślanych łamigłówek, zagadek i punktów zwrotnych scenariusz, w pełni potwierdził umiejętności pisarskie i rozległe wykształcenie matematyczne scenarzysty Seana Hooda. Drugi scenarzysta i producent Ernie Barbarash zadbał, by w efekcie film był dynamicznym obrazem pełnym tajemnic, zwrotów akcji i fantastyczno-naukowej fabuły, która daje wiele możliwości interpretacyjnych. Nadrzędnym celem scenarzystów było stworzenie historii, która przede wszystkim zaskoczy widza i pozwoli mu identyfikować się z grupą bohaterów. Obejrzenie filmu w kinie miało być unikalnym przeniesieniem w fantastyczny świat, który jest przerażającym dziełem człowieka. Film to również przestroga przed cywilizacyjnym postępem, który może obrócić się przeciwko jego twórcom.
Praca nad kontynuacją pierwszej części „Cube”, który był przed laty kultowym przebojem w kinach USA i Europy była wyzwaniem dla producenta i współscenarzysty Ernie Barbarasha. „Od pierwszego dnia zdjęć, wiedzieliśmy, że ponosimy ogromną odpowiedzialność wobec rzeszy fanów „CUBE” na całym świecie, a także reżysera Vincenzo Natali - wyjaśnia Barbarash. „Chciałem nakręcić film, który nie tylko byłby kontynuacją pierwszej części, ale też niezależnym, w pełni świeżym obrazem. Scenariusz Seana Hooda zawierał naukowe i matematyczne idee i stworzył złożoną z łamigłówek operatorską kostkę Rubika. To było wyzwanie połączone z wątpliwościami, które miałby każdy kontynuator absolutnie oryginalnego filmu Vincenzo Natali.”
Kiedy prace nad scenariuszem zostały ukończone, Barbarash zwrócił się do uznanego operatora i reżysera Andrzej Sekuły, z którym pracował wcześniej przy realizacji przeboju „American Psycho”. Wirtualnie akcja całego filmu dzieje się w kilku identycznych sześcianach, dlatego potrzebowaliśmy wyjątkowo dobrego operatora. Wybrałem Andrzeja, bo potrzebowaliśmy artysty, który miał wizję i nie obawiał się podjąć ryzyka potrzebnego do realizacji tego filmu”.
Wspomina Andrzej Sekuła: „Kiedy Ernie pokazał mi scenariusz po raz pierwszy, byłem zdumiony, że ktoś zabiera się do zrealizowania sequelu „CUBE”. Jednak moje podekscytowanie wstrzymywało mnie przed podjęciem dalszych kroków zmierzających do nakręcenia kopii oryginalnego filmu. Potrzebowałem czasu przed zaangażowaniem się w ten film. Chciałem mieć pewność, że jestem w stanie stworzyć coś oryginalnego, ekscytującego i godnego następcy “CUBE”. Bez końca oglądałem ten film i ciągle robiłem notatki. Stwierdziłem, że jedynym sposobem, aby podejść do tego projektu było rozwiniecie oryginału. Biorąc pod uwagę, że miejsce akcji filmu ograniczone jest prawie w całości do wnętrza sześcianu, stwarzało to ograniczenia w pracy ekipy. Największą zmianą miała być forma i wymowa samego sześcianu, który w „CUBE” był ciemny, przemysłowy i niosący złe skojarzenia. Zdjęcia do „CUBE 2” chciałem zrealizować w chłodnym, oszczędnym stylu, ale jasnych barwach. Kolorowe pokoje zostały zastąpione lśniącymi, surowymi, białymi pomieszczeniami. Chciałem uzyskać przestrzeń, bez zbędnych szczegółów, która mogła być stworzona w komputerowej technologii z nieokreślonej ery. Po odrzuceniu odniesień do konkretnej epoki scenografia zyskała ponadczasowy wymiar.