"Chłopaki też płaczą": ZDJĘCIA W OAHU
Szukając inspiracji, scenarzysta Jason Segel zaszył się w bungalowie na północnym brzegu Oahu, żeby napisać katastroficzną komedię romantyczną. Robiąc sobie przerwy w pisaniu, często jadał i pijał w jedynym olbrzymim kompleksie hotelowym wyspy - Turtle Bay Resort. To właśnie wtedy zdecydował, że jednym z miejsc, w których rozegra się akcja filmu będą Hawaje.
Przed rozpoczęciem zdjęć, ekipa produkcyjna otrzymała tradycyjne błogosławieństwo od legendarnej spirytualistki Kahu cioci Netty. Aby proces produkcji przebiegał sprawnie i z powodzeniem, ta rodowita mieszkanka Hawajów kładła ręce na głowach członków ekipy i aktorów i recytowała słowa miłości i modlitwy. Zadziałało. Przez 33 dni zdjęciowe na Oahu, pogoda była idealna, a aktorzy i ekipa przepełnieni duchem Aloha.
Realizatorzy przemieszczali się podczas zdjęć także poza rejon Turtle Bay filmując takie piękne miejsca jak klify nad Laie Point na plaży Mokuleia (realizowano tam między innymi zdjęcia do serialu Lost: Zagubieni) i turkusowe wody oraz białe piaszczyste plaże Keawa'ula Bay. Sceny surfingu rozegrano na zapierającym dech w piersiach wybrzeżu Haleiwa, a były one fotografowane przez znanego autora zdjęć podwodnych DONA KINGA.
Ostatnie kilka tygodni zdjęć zrealizowano w Los Angeles. Widzowie rozpoznają na ekranie takie miejsca, jak Dresden, gdzie Peter i jego brat Brian urządzają męski wieczór, czy Egyptian na Hollywood Boulevard, słynne kino, gdzie Sarah i Peter idą po czerwonym dywanie. W końcu, Le Barcito w Silverlake zostało przekształcone we wnętrze hawajskiego baru Lazy Joe, w którym Peter dostaje swoje pięć minut na scenie i łomot od właściciela knajpy.