Reklama

"Chłopaki nie płaczą": REŻYSER O PRACY NA PLANIE

"Finanse przeznaczone na kręcenie filmu nie były pokaźne. Nie dysponowaliśmy zbyt wysokim budżetem. Taka sytuacja miała jednak pozytywne strony, ponieważ wymusiła na nas wszystkich dodatkowy wysiłek. To nas mobilizowało do kombinowania. Zastanawialiśmy się, jak najlepiej wykorzystać środki, którymi dysponujemy. Mogę zaryzykować nawet porównanie, że sytuacja finansowa pełniła taką funkcję jak kiedyś cenzura. To ona przecież wymuszała na nas myślenie i sposoby opowiadania, które pozwalały przemycać w filmie niedozwolone treści. Teraz mamy inne, ekonomiczne ograniczenia - wymuszają na nas efektowne pokazywanie tego, na co nie ma wystarczających środków".

Reklama
materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Chłopaki nie płaczą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy