Reklama

"Chicago": OBSADA I PRODUKCJA

Kiedy scenariusz był gotowy rozpoczęły się poszukiwania odtwórczyni roli Roxie. Zmiany scenariusza wprowadzone przez Condona i Marshalla zwiększyły dynamikę akcji “Chicago”, ale równocześnie uczyniły rolę Roxie bardziej złożoną. Wszystkie jej marzenia, pragnienia i monologi wewnętrzne zostały wyraźnie pokazane. “ Wspaniale się złożyło, że Renee Zellweger zgodziła się ja zagrać” - twierdzi Marshall -"doskonale dopasowała się do roli Roxie”.

W trakcie swojej kariery Renee Zellweger grała samotną matkę w filmie “Jerry Maguire,” kelnerkę w “Siostra Betty,” dziennikarkę w “One True Thing,” zastępczą matkę o zapędach samobójczych w “White Oleander,” oraz zabawną i samotną Brytyjkę w “Dzienniku Bridget Jones.” Zellweger stara się uniknąć zaszufladkowania. Producenci i reżyser “Chicago” nie byli zdziwieni kiedy okazało się, że aktorka posiada także ogromne uzdolnienia muzyczne i taneczne.

Reklama

“Renee to jedyna osoba do tej roli. Koniec i kropka” - mówi Poster - “Znałem ją dosyć dobrze już wcześniej i wiedziałem, że umie śpiewać i tańczyć, wiedziałem też, że jest doskonałą aktorką. Po prostu musiała zagrać w tym filmie”.

“To jest kobieta, która lubi wyzwania, uwielbia ciężko pracować i robić coś, czego nie robiła wcześniej. Jest bardzo odważna” - potwierdza Marshall - “Jest również bardzo świadoma swojego ciała i potrafi się pięknie poruszać. Co prawda język tańca był dla niej nowością, ale miała własny styl i koordynację ruchową”.

“Już myślałem, że nie będzie kolejnej Roxie Hart” - Marty Richards opowiada o swoich obawach związanych z poszukiwaniem odtwórczyni głównej roli - “Do czasu Renee nikt nie był w stanie stawić czoła kreacji Gwen Verdon. Dzisiaj Roxie osiągnęła nowy wymiar i jestem absolutnie urzeczony. Naprawdę”.

Richard Gere, który w filmie odgrywa rolę adwokata Billy’ego Flynn’a, twierdzi ,że produkcja nie udałaby się bez udziału Zellweger. Pomimo, iż wiele wydarzeń pokazanych w filmie ma miejsce jedynie w wyobraźni bohaterki, Renee wniosła do roli wiele ludzkich uczuć, co czyni Roxie bardziej realną. “Renee wnosi coś niezwykle poruszającego” - mówi Gere - “ Robi ze swoją rolą coś niewyjaśnionego. Jest niezwykle wzruszająca”.

“Nie wychowałam się w pobliżu teatru ” – tak Renee Zellweger podsumowuje swoje najwcześniejsze doświadczenia z tańcem i śpiewem - “Nie było powodów, dla których miałabym śpiewać, chyba, że pod prysznicem, podczas gdy mój brat krzyczał z dołu, żebym się zamknęła”.

Niemniej Zellweger przyjęła z ochota rolę Roxie. Jak sama twierdzi: “Jest to dziewczyna na swój sposób bardzo szczera, a także naznaczona desperacją i tragizmem. Pragnie sławy bo wierzy, że ta przyniesie jej szacunek bliźnich i miłość. Wszystko to czego jej brakuje. Czuje, że jeśli tłum będzie ja wielbił tak jak Velmę stanie się lepszą osobą. Rzeczywistość jest jednak odmienna”.

Zellweger jest również entuzjastyczne nastawiona do osoby reżysera: “Bardzo nas wspomagał, był zawsze dobrej myśli, a jego dobra wola udzieliła się całej ekipie. Wszyscy starali się jak najlepiej wypaść bo on tego oczekiwał”.

Pierwszą osobą, która została oficjalnie obsadzona w filmie była wielka entuzjastka Broadway’u Catherine Zeta-Jones, która odgrywa rolę przebiegłej Velmy Kelly. Ponieważ była pierwszą aktorką w ekipie “Chicago” miała okazję przyłączyć się do poszukiwań innych odtwórców . “To fantastyczne – być pierwszą obsadzoną osobą” - wspomina - “Robby dzwonił do mnie i mówił: ‘zgadnij kogo mamy: Renee Zellweger’, a ja na to ‘O Boże!’, ‘zgadnij kogo mamy: Richarda Gere’ – ‘O Boże’, ‘zgadnij kogo mamy: Queen Latifah’ – ‘O Boże!’ to cudowna obsada”.

Dla Zety-Jones, “Chicago” to realizacja dziecięcych marzeń: “Kiedy jeszcze byłam małą dziewczynką zawsze chciałam znaleźć się na scenie, tańczyć i śpiewać. Miałam obsesję na punkcie musicali ze złotych lat Hollywood. Uwielbiałam świat Freda Astaire i Ginger Rogers”.

Zainteresowanie Zety-Jones teatrem – wynikiem czego było wiele lat ćwiczeń – spowodowało, że objęła jedną z ról w londyńskiej wersji musicalu “42nd Street” na West Endzie. Jednak pomimo, że była zaznajomiona z występami na scenie musiała przypomnieć sobie to i owo. “Catherine ciężko pracowała na próbach, chciała aby wszystko wyszło idealnie. Miała obtarcia i zadrapania, zresztą podobnie jak inni aktorzy” - mówi Marty Richards.

Catherine uważa jednak, że “Chicago” jest odmienne od musicali, które podobały się jej w dzieciństwie: “ ‘Chicago’ zawiera elementy suspensu i czarnej komedii” - mówi - “Panuje powszechne przekonanie, że musicale są słodkie i płytkie. “Chicago” nadal budzi zainteresowanie ponieważ ma głębię i rozważa poważne tematy co odróżnia je od pozostałych produkcji tego typu. Historia tu opowiedziana nic nie traci na aktualności, nadal każdy pożąda swoich piętnastu minut w światłach jupiterów, wszystkich fascynuje kult sławy. Wyraźnie widać jak daleko posuną się niektórzy aby świat o nich usłyszał”.

“Strasznie się męczyłam siedząc na kolanach Richarda Gere’a przez cztery dni. Po prosty nie do wytrzymania” - tak żartowała Renee Zellweger na temat kręcenia filmu “Both Reached For The Gun”, w którym zagrała razem z Richardem- “Umie śpiewać, stepować jest fantastycznym aktorem, ładniejszy od małpy i na dokładkę gra na pianinie. Facet jest tak utalentowany, że trudno uwierzyć”.

Gere, podobnie jak CatherineZeta-Jones, miał już doświadczenie w musicalach. Grał na West Endzie jako Danny Zuko w “Grease.”

“Podobała mi się praca wykonana przez Roba” - Gere opowiada o swojej decyzji zagrania w “Chicago” - “Bill Condon przesłał mi swój scenariusz, który wydał mi się bardzo udany. Uznałem, że przeciwstawienie fantazji Roxie twardej rzeczywistości rozprawy sądowej toczącej się w Chicago lat dwudziestych jest bardzo interesujące. No, a poza tym dużą rolę odgrywa wspaniała muzyka”.

“Myślę, że najważniejsza jest podróż jaką odbywa ta dziewczyna” - mówi - “Osiągnęła wszystko czego pragnęła ale pozostała samotna. Dla mnie jest to dominujący motyw tej historii. Ludzie przez całe życie zmagają się z gniewem, chciwością, zazdrością, i samotnością. To ponadczasowe sprawy”.

“Po prostu mu zaufałem”- wspomina Marshall - “To idealny Billy Flynn, naprawdę mięliśmy niewiarygodne szczęście. Jemu tez spodobała się propozycja roli”. Poster potwierdza: “To wyjątkowa rola jak na Richarda, a równocześnie świetnie się do niej dopasował”.

Marshall poprosił o pomoc choreografkę Cynthię Onrubię aby pomogła Richardowi nauczyć się skomplikowanego układu stepowego, który wykonuje Billy. Marshall współpracował już z Onrubią przy produkcji “Damn Yankees,” “Victor/Victoria” i “Cabaret.”

“Cynthia to wspaniała nauczycielka. Jest jedną z najlepszych stepujących tancerek na Broadway’u , nauczała wielu tancerzy takich jak ja” - mówi Gere - “Zaczęliśmy od zera i było wspaniale. Nieźle się bawiliśmy kiedy w końcu doszło do kręcenia tej sceny”.

"W życiu nie widziałem, żeby ktoś się tak spocił” - żartuje Marshall - “Jak w filmie ‘Officer And A Gentleman.’ - Więcej pompek!!!”.

“Jako dziecko oglądałam dużo starych musicali. Uwielbiam ‘The Sound of Music’ i podobne filmy” - mówi Queen Latifah, która gra w filmie Matron Morton - “przypominało to trochę filmową podróż do innego świata. Wydaje mi się, że ostatni musical, który wywarł na mnie wrażenie był ‘The Wiz.’ Grałam też piosenkarkę w filmie ‘Living Out Loud,’ ale nigdy nie brałam udziału w musicalu. Kiedy tylko usłyszałam, że kręcą filmową wersję ‘Chicago’ i kiedy dowiedziałam się jaka była obsada zapragnęłam wziąć w niej udział. Początkowo nie widzieli mnie w roli Matron, ale upierałam się przy właśnie takiemu obsadzeniu”. Po trzech audycjach, Latifah zdobyła rolę.

“Morton jest twarda i zawsze zdobywa to czego chce” - opowiada Latifah o swojej bohaterce.

“Queen Latifah to niewiarygodna aktorka” - mówi Neil Meron - “Odnalazła nowy klucz do tej postaci. Jest wiarygodna i wzbogaca postać Morton własnymi przymiotami”.

Marshall zmodyfikował nieco rolę Mary Sunshine, w którą wcieliła się jego długoletnia przyjaciółka Christine Baranski (pracowali razem przy scenicznej wersji “Promises, Promises”). Zgodnie z tradycją w teatralnych wersjach “Chicago,” reporterkę Sunshine gra mężczyzna przebrany za kobietę. Marshall specjalnie powierzył tę rolę kobiecie: “ponieważ Mary Sunshine musi wiarygodnie występować w świecie realnym i w świecie fantazji Roxie. Gdyby był to mężczyzna cała metafora nie byłaby dostrzegalna na ekranie tak wyraźnie jak w teatrze”.

“Ponadto” – dodaje - “Christine Baranski doskonale nadaje się do tej roli. Musieliśmy wypracować razem nasz własny sposób na tę postać. Wymyśliliśmy razem z Bill’em postać reporterki, która wydaje się być jedyna porządną osobą, ale zależało nam na utrzymaniu wrażenia, że pomimo to jest ona tak samo skorumpowana jak inni”.

“Zapytali mnie czy zgodzę się zagrać małą rólkę i oczywiście zgodziłam się” - opowiada Lucy Liu, która zagrała Kitty – morderczynię, której działania mogą spowodować, że zainteresowanie mediów sprawą Roxie i Velmy osłabnie - “Widziałam wersję sceniczną i bardzo mi się spodobała. Zdziwiło mnie jak bardzo na czasie są tematy poruszane w utworze stworzonym w latach dwudziestych. Morderstwo, zbrodnia, miłość, sława. Wszystkie te tematy są wciąż obecne w naszym życiu, jeśli połączymy je z muzyka efekt może być piorunujący”.

Ponadto w obsadzie znaleźli się: Colm Feore, Dominic West iTaye Diggs jako kierownik zespołu muzycznego. Jesienią 2002, Diggs zagrał rolę Byll’ego Flynn’a w scenicznej wersji “Chicago” na Broadway’u.

Pomimo, że Gere, Baranski i Zeta-Jones mięli już doświadczenie w teatralnych produkcjach muzycznych wszyscy zgodzili się przejść przez okres intensywnych prób i szkolenia. Dwa miesiące przed rozpoczęciem zdjęć przypominały wojskowy obóz rekrutów, z tą różnicą, że jedynymi przedmiotami były taniec i śpiew.

“Mięliśmy choreografów, którzy uczyli nas tańca. Z prób tanecznych przechodziliśmy na lekcje emisji głosu, a potem na lekcje aktorstwa" - wspomina Latifah - “To była ciężka praca, ale opłaciła się. Dzięki temu cała produkcja przebiegała znacznie sprawniej”.

“Było jak w szkole” - wyjaśnia Zellweger - “Mieliśmy pierwszą lekcję, czyli śpiew. Potem ja miałam spotkanie z Elaine przy pianinie, podczas gdy Richard uczył się stepować. W tym czasie Catherine pracowała nad “All That Jazz” w głównej sali. Następnie zamienialiśmy się miejscami. Było fantastycznie”.

“Pracowaliśmy bardzo ciężko podczas prób”- mówi Marshall - “Ale wszyscy chcieli tak pracować. Catherine chciała wrócić do korzeni, czuła się wspaniale na sali prób otoczona lustrami i innymi tancerzami. Po prostu była w niebie. Natomiast dla Renee wszystko to było nowym doświadczeniem, ale potrafi ciężko pracować, podobnie jak Richard. Ta wytężona praca sprawiła im wiele radości. Po sześciu tygodniach tak wyczerpujących prób tworzy się zespół. W jego skład weszli Queen Latifah, John C. Reilly, Christine Baranski i pozostali tancerze. Mogliśmy z powodzeniem wystawiać “Chicago” na scenie!”.

Większość z wodewilowych fantazji Roxie ma miejsce na wyimaginowanej scenie klubu zwanego Onyx. Projektant - John Myhre stworzył oryginalne, bogate w szczegóły dekoracje, które miały odgrywać w filmie niepoślednią rolę.

“Zdawaliśmy sobie sprawę, że Onyx to ważna dekoracja, głównie dlatego, że jest to otoczenie, w którym odtwarzane są numery muzyczno – taneczne. Rob ma niewiarygodną wiedzę na temat nowojorskich teatrów” - wyjaśnia Myhre - “Wysłał mnie do kilku teatrów i zauważyłem, że kilka z nich łączyły podobieństwa architektoniczne, które podchwyciliśmy z Robem: panowała w nich intymna atmosfera, loże wznosiły się prawie nad samą sceną. Rob pokazał mi również prace Reginalda Marsha, który wykonał piękne obrazy nowojorskich teatrów z lat trzydziestych. Jego prace były pełne szczegółów”.

Pozłacane, choć nieco już obdrapane loże i proscenium, karmazynowe kurtyny ze złotym szamerunkiem, wytarta, czarna scena, migoczące, bursztynowe światła na ściśniętych okrągłych stoliczkach w kolorze kości słoniowej: Myhre stworzył idealne otoczenie dla fantazji Roxie.

Zdjęcia Beebe są wykonane w stylu, który czerpie z wielu źródeł, od klasycznych filmów po wodewil i eksperymenty teatralne. Razem z Marshallem starali się unikać właściwego filmowym musicalom szeroko-kątowego ujęcia. “Wiele dyskutowaliśmy na temat czy zdjęcia maja być anamorficzne, czy nie” - opowiada Beebe - “Ostatecznie zdecydowaliśmy, że nie. Dekoracje były inspirowane obrazami Reginalda Marsha, które rozwijają się w pionie, a nie poziomie. Cała scena była ściśnięta i pełna ludzi. Chcieliśmy utrzymać tę atmosferę przepełnienia, która daje się odczuć również na scenie: ciała tancerzy są ustawione blisko siebie, a my staraliśmy się uchwycić w kadrze seksowność takiego układu”.

"Dion Beebe był moją prawą ręką. To prawdziwy artysta. Ma wspaniałe wyczucie światła i koloru, wie jak pokazać kogoś w dobrym świetle i potrafi za pomocą środków wizualnych opowiadać historie” - twierdzi Rob.

Marshall poprosił też o pomoc swoich kolegów z teatru, znanych projektantów oświetlenia: Julesa Fishera i Peggy Eisenhauer. Współpracowali oni z Beebe nad oświetleniem sceny w klubie Onyx. Fisher projektował światła do ponad 150. przedstawień na Broadway’u i w teatrach off-Broadway. Jego wysiłki zostały siedmiokrotnie wyróznione nagrodą Tony. Pracował również nad sceniczną wersją “Chicago.” Jego koleżanka - Peggy Eisenhauer współpracowała z Marshallem przy produkcji “Cabaretu ”, oboje starali się dodać jak najwięcej magii do filmowej wersji “Chicago.”

“Technicy oświetlenia stanowili dużą część naszego zespołu, a ich praca nadała nowy wymiar naszej wizji” - mówi Beebe - “Projekt oświetlenia jest bardzo skomplikowany, na przykład przy ‘Cell Block Tango,’ mieliśmy 500 zmian świateł.”

Fisher i Eisenhauer współpracowali też z Marshall’em, Beebe’m i Myhre’m przy stworzeniu całej palety kolorów.

“Wybieramy kolory zdając się na intuicję” – opowiada o swojej pracy Eisenhauer. “Wiele z naszych projektów wypływa z naszych poprzednich doświadczeń, wiemy na przykład, że jeśli nieco przyciemnimy kolor różowy przekazuje to pewne uczucie. Staraliśmy się nie używać współczesnych kolorów i wybieraliśmy odcienie, które były dobrze postrzegane w tamtych czasach”. “Działał na nas również wpływ Reginalda Marsha” - dodaje Fisher - “Staraliśmy się też uchwycić wiele z ciepła, które wypływa z obrazów Degas’a. Dion wykorzystywał często ten efekt. Był w stanie pokazać w ten sposób niuanse oświetlenia teatralnego”.

Projektantka kostiumów Colleen Atwood badała sztukę i styl lat dwudziestych, czerpiąc z ówczesnej mody, art deco, Bauhausu i Kubizmu aby stworzyć seksowne kostiumy przedstawione w “Chicago”. “Mimo, że jest to film z epoki, jest również bardzo teatralny. Interpretowaliśmy ten okres poprzez pryzmat współczesnego rozsądku” - wyjaśnia Colleen.

Kostiumy musiały odzwierciedlać osobowość danej postaci. “Każda postać w filmie jest pokazywana na różne sposoby” - mówi Atwood - “Roxie jest najbardziej skomplikowana ponieważ oglądamy ją w świecie rzeczywistym, a następnie widzimy wszystkie inne postaci jako wytwory jej wyobraźni. Dla jej rzeczywistego świata użyłam palety kolorów cielistych, ale kolory pojawiające się w jej fantazjach są bardziej żywe. Natomiast Velma już na początku filmu objawia się jako silna osobowość i pozostaje taka aż do końca, jej kolory są ciemne i odważne, nie ma w niej cienia strachu”.

“Colleen Atwood stworzyła cudowne kostiumy” - twierdzi Marshall - “Miała wspaniała i wyjątkowa wizję, i tego właśnie było mi potrzeba. Zrozumiała swobodę tamtych czasów, ich seksualność. Wiedziała ile odkrytego ciała pokazać.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Chicago
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy