Reklama

"Był sobie dzieciak": EKSPLIKACJA AUTORSKA

Po dwudziestu kilku latach nieobecności w filmie fabularnym tematu Powstania Warszawskiego zdecydowałem się nakręcić film skromny, ale w pełni oddający atmosferę i grozę tamtego czasu. Zwykli ludzie, nie bohaterowie, usiłują odnaleźć siebie w mieście skazanym na zagładę. Są zwykłymi ludźmi - więc pełnymi sprzecznych uczuć, zdolnymi zarówno do strachu, jak i niebywałej odwagi, szlachetnymi i podłymi w pewnych okolicznościach, pięknymi nieraz i zbrudzonymi życiem.

Kluczowa w tym filmie jest forma opowiadania. Całość zdarzeń oglądamy jakby z wnętrza fotoplastikonu, w którym nieruchome, czarno-białe fotografie uruchamiają się w strumienie filmowych obrazów, nabierają kolorów, stają się na naszych oczach pełnokrwistym filmem. Stąd liczne efekty specjalne, przetworzone obrazy, niestandardowy dźwięk efektów i muzyka, co powoduje, że zrujnowane miasto brzmi jak pustynia podczas piaskowej burzy.

Reklama

Często bardzo realistyczne, wręcz brutalne sceny mieszają się ze zjawiskowymi obrazami niekiedy niemal jak z filmów fantasy. Wszystko po to by oddać niezwykle osobiste wrażenia ludzi zmuszonych do bytowania w piekielnych warunkach ginącego miasta, a szukających nadziei i schronienia w rozbudzonej wyobraźni. Jest to więc opowieść o ginącym mieście zrealizowana z możliwie najbliższej perspektywy i skomplikowanej naturze ludzkiej ukazanej z wielu stron.

Leszek Wosiewicz - scenarzysta, reżyser, producent

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Był sobie dzieciak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy