"Buena Vista Social Club": MUZYCY
RY COODER
Ry Cooder to wirtuoz gitary, banjo, mistrz techniki slide. Karierę rozpoczął w połowie lat 60-tych u boku bluesmana Taj Mahala, potem muzyka rockowego Captaina Beefhearta, by na końcu stać się muzykiem sesyjnym, nagrywającym m.in. z The Rolling Stones, Little Feat i Johnem Lee Hookerem. W latach 70-tych rozpoczął nagrywanie albumów solowych. Muzyk znajdował się kolejno pod wpływem muzyki Gospel, hawajskiego slack-key oraz Tex-Mex. Całą swoją karierę poświęcił na zgłębianie różnych dziedzin i aspektów muzyki, czego dowodem są jego albumy począwszy od „Paradise&Lunchh” i „Bop Till You Drop” po ”Borderline”. Płyta, którą stworzył z myślą o dzieciach, „Pecos Bill”, na której wystąpił Robin Williams, otrzymała w 1988 roku nagrodę Grammy. Nagrodę tę przyniosła mu również „Meeting by the River”, płyta nagrana w duecie z wirtuozem gitary, Vishwa Mohan Bhatt’em pochodzącym z północnego stanu Indii, Rajastanu, jak i „Talking Timbuktu” stworzona wraz z malinezyjskim gitarzystą, Ali Farka Toure w 1995 roku. W 1980 roku zaczyna komponować muzykę filmową. Jest autorem soundtrack’ów do następujących filmów: „Alamo Bay”, „Blue City”, „The Border”, „Brewster’s Mollions”, „Crossroads”, „Dead Man Walking”, „The End of Violence”, „Geronimo: an American Legend”, „Johnny Handsome”, „Last Man Standing”, „The Long Riders”, „Paris, Texas”, „Primary Colors”, „Southern Comfort”, „Streets of Fire”, „Trespass”.
IBRAHIM FERRER
Ibrahim Ferrer urodził się podczas tańców w klubie towarzyskim 20 lutego 1927 roku w San Luis, miasteczku znajdującym się w pobliżu Santiago de Cuba. Nigdy nie odwrócił się od swego muzycznego rodowodu. Jego matka zmarła, gdy miał 12 lat, co zmusiło go do zarabiania na swoje utrzymanie śpiewaniem na ulicach Santiago. W rok później wraz z kuzynem stworzył zespół muzyczny, który uświetniał prywatne przyjęcia organizowane w okolicy. Nazywano ich „Jovenos del Son” („Młodzieńcy z Son”). Wkrótce zwrócili oni uwagę muzyków z Santiago i wiele zespołów zapraszało Ibrahima, by śpiewał wraz z nimi. Były to m.in. „Conjunto Wilson”, „Conjunto Sorpresa” i „Maravilla Beltran”. Później śpiewał w najznamienitszej orkiestrze Santiago, ‘Orquesta Chepin-Choven’, niezwykle wpływowym zespole grającym w stylu jazzowym, prowadzonym przez Electo Rosell’a. Skomponował on jeden z największych przebojów Ibrahim’a, „El Platanal de Bartolo”. W 1953 roku rozpoczął pracę z zespołem Pacho Alonso. W 1959 roku zespół przeniósł się z Santiago do Hawany, gdzie zmienili nazwę na „Los Bocucos”. Ferrer zdobył sobie pewną popularność śpiewając „Mi Quimbin” i „El Platanal de Bartolo”, ale musiał czekać aż do 1996 roku, by nagrać bolero godne jego talentu – „Dos Gardenias” – napisane przez Isolina Carrillo z grupą Buena Vista Social Club. „Nie myślałem, że będę jeszcze kiedyś taki szczęśliwy. Po tournee z Los Bocucos w Chile przyzwyczajałem się do myśli o przejściu na emeryturę. Aż tu w zeszłym roku Juan de Marcos podpisał ze mną umowę i nagraliśmy płytę z Ry Cooder’em. Nigdy nie myślałem, że pewnego dnia dziennikarze będą przyjeżdżali z Francji, żeby się ze mną zobaczyć. Powiem panu, że Juan de Marcos jest naszym Krzysztofem Kolumbem. Odkrył nas na nowo, mnie i innych. Zwrócił mi życie. Ciągle się szczypię. Spełniło się moje marzenie. Kiedy byłem młodszy myślałem, że objadę świat ze swoją muzyką. Jedyną szansą był wyjazd do Europy w 1962 roku. Grałem w Paryżu i Europie Wschodniej z orkiestrą Pacho Alonso. Później przez 35 lat nic się nie wydarzyło. To, co się teraz stało, dało mi chęć do życia. Przeżywam marzenie młodości w ciele starego człowieka i chcę nagrać kolejny album!”.
COMPAY SEGUNDO
Compay Segundo jest żywą legendą kubańskiej muzyki. W zeszłym roku ukończył 90 lat. Zaczął występować w latach 20-tych. Napisał setki piosenek, a dopiero w wieku 87 lat podpisał pierwszy kontrakt z hiszpańskim oddziałem East West, należącym do Warner Bros. Choć jego utwory wykonywane były przez lata przez latynoskich muzyków w Stanach Zjednoczonych, nigdy nie dostał ani centa z tytułu tantiem.
RUBEN GONZALES
To 77 letni pianista, który po pięćdziesięciu latach kariery mógł zrealizować swój pierwszy album. Był niezwykle szczęśliwy, że może grać na sprawnym instrumencie, gdyż jego własny rozpadł się przed 15 lat temu na skutek wilgoci i korników.