Reklama

"Bliżej": W ZBLIŻENIU: POSTACI

„Kochaj mnie. Widzę, że nasza miłość uchodzi z ciebie i nic nigdy nie znaczyła. Jeśli mnie kochasz, wybaczysz mi.”

ANNA (Julia Roberts)

Dla Julii Roberts postać Anny jest pewnym artystycznym odejściem od tego, z czym do tej pory jako aktorka miała do czynienia, mówi producent John Calley. „Julia jest znakomitą aktorką, która zawsze, bez wyjątku świetnie wykonuje swoje aktorskie zadania. Jednak w tym przypadku i dla niej rola Anny była pewnym wyzwaniem, ponieważ musiała zgłębić obszary osobowości inteligentnej i silnej kobiety w taki sposób, który pokazał jak talent aktorki rozwijał się przez wszystkie lata jej obecności na ekranie.”

Reklama

Brokaw dodaje: „Anna jest osobą przykuwającą uwagę. Ona wie czego chce, nawet jeżeli jej priorytety z czasem ulegają zmianie. Grając tę postać Julia odsłania nam swoje talenty w sposób, w jaki jeszcze nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji jej oglądać.”

Na początku całej historii Anna jest wziętym fotografikiem, ma za sobą również świeży rozwód. Po spotkaniu i krótkim flircie z Danem, wiąże się na stałe z Larrym (Clive Owen), przez cały czas utrzymując jednak potajemny romans z tym pierwszym. Starając się pokazać złożoność myślenia i kontrowersyjność zachowania Anny, Julia nie odcinała się od swojej filmowej postaci, ale raczej próbuje dotrzeć zarówno do jej mocnych, jak i słabych stron. „Miałam wiele problemów z pokazaniem Anny jako niezwykle kontrowersyjnej w swoich zachowaniach postaci, kobiety, która ma tyle słabych stron. Myślę, że często posuwa się ona do takich rzeczy, że nawet ja, w swoim najgorszym wydaniu wyglądam przy niej jak początkująca amatorka. Anna jest bardzo przebiegła, ale nie określiłabym jej jako osoby wyrachowanej.”

Ogólnie rzecz biorąc Roberts z podziwem mówi o sztuce i filmie „Bliżej” („Closer”) ponieważ: „Mowa w niej o naprawdę ciężkim położeniu emocjonalnym tych ludzi, starających się być bliżej siebie, dotrzeć do tego, co naprawdę cenne w życiu, być bardziej prawdziwymi, chociaż być może nie zawsze się to udaje. Bardziej z pewnością chodzi tu o bliskość i bycie pełnymi współczucia istotami ludzkimi. To właśnie do tego oni wszyscy mniej lub bardziej otwarcie i świadomie dążą.”

„Co jest takiego wspaniałego w prawdzie? Spróbuj dla odmiany chociaż raz skłamać – to jest waluta, którą posługuje się cały świat.”

DAN (Jude Law)

W „Bliżej” („Closer”) Jude Law wcielił się w postać Dana, młodego pisarza z dużymi aspiracjami, który jednak na życie zarabia pisząc nekrologi. Chociaż Marber utrzymuje, że nie ma w całej tej historii jednej głównej postaci, to jednak właśnie przez Dana poznajemy pozostałych bohaterów. Aktorowi nie obce są role niejednoznacznych moralnie postaci, co udowodnił grając w nominowanym do Oscara® filmie „Utalentowany pan Ripley” /Talented Mr. Ripley/, a ostatnio również w obrazie „Alfie”. Do „Bliżej” („Closer”), które wcześniej miał okazję oglądać i podziwiać na scenie kilka razy, przyciągnęły go, jak mówi: „niesamowite wręcz dialogi pióra Marbera, a także skoncentrowanie akcji wokół czterech postaci, które są pulsem i krwią całej sztuki.”

Bliskość i intymność opisanych sytuacji wymagała bliskiej współpracy z tylko trzema innymi aktorami. Jak mówi Law: „Nigdy praktycznie nie było dnia, kiedy można było sobie pozwolić na pewien luz w graniu, ponieważ każda praktycznie scena rozgrywała się na niewiarygodnym wręcz poziomie emocjonalnym. Działaliśmy tu albo na linii otwierania się na druga osobę i dawania siebie albo też zamykania się emocjonalnego i próbach pozbycia się kogoś ze swego życia. To było bardzo intensywne i wymagające zadanie aktorskie.”

Analizując graną przez siebie postać, która jest katalizatorem dużej części rozgrywającej się w filmie akcji, Law stwierdza: „Dan jest osobą, która tak naprawdę żyje w swoistym kokonie. Do czasu kiedy spotyka Alice jest sfrustrowanym pisarzem, a ona daje mu nowych sił i staje się jego muzą. Poprzez nią Dan rozkwita. Ta relacja sprawił, że nagle stał się sobą. Przyczyniła się też do tego, że Dan odnalazł pewność, że znalazł kobietę, którą myśli, że kocha – Annę. Niestety ta relacja od samego początku skazana jest na niepowodzenie i pomimo, że Dan przeżywa w niej najszczęśliwsze chwile swojego życia, ostatecznie zrywa ją.

O ile aktor postrzega sztukę Marbera zasadniczo jako historię relacji kobiet i mężczyzn, którzy zakochują się i odkochują, to jednocześnie jest to pole bitwy pomiędzy dwoma postaciami męskimi, które dla siebie nawzajem stają się pewnego rodzaju wyrokiem. „Pomiędzy nimi rzecz idzie o męskie ego. Można by przypuszczać, że bardziej istotne jest dla nich wyprowadzenie w pole przeciwnika i zdobycie nad nim przewagi niż zdobycie kobiety, którą naprawdę się kocha.”

„Gdzie jest ta cała ‘miłość’? Ja jej nie widzę, nie mogę jej dotknąć, nie mogę jej poczuć. Nie słyszę jej . Słyszę jedynie pewne słowa, ale one przychodzą przecież z taką łatwością.”

ALICE (Natalie Portman)

„Postać Alice jest, moim zdaniem, pokazaniem Natalie Portman jako dojrzałej aktorki”, mówi Brokaw. „Widzimy ją jako fascynującą, trochę tajemniczą dojrzałą kobietę, która jest bardzo zmysłowa i nieszablonowa w swoich zachowaniach.”

Nichols po raz pierwszy miał okazję pracować z aktorką przy produkcji „Mewy” Antoniego Czechowa, kiedy Natalie był jeszcze nastolatką. „Często nie zdajemy sobie sprawy jak świetną aktorką jest ta dziewczyna, ponieważ postrzegamy ją jedynie przez pryzmat ładnej buzi” mówi Nichols. „Ale ona jest po prostu jest znakomita aktorką. Widziałem dla niej miejsce w „Bliżej” („Closer”) od samego początku i to od niej rozpoczął się właściwy casting do tego filmu.”

Sama Portman przyznaje: „To z pewnością jest dla mnie całkiem nowe zadanie aktorskie.” Kluczem do postaci Alice jest jej zdaniem wewnętrzny konflikt, nieodłącznie związany z jej naturą. „Alice jest naprawdę samotna, kiedy po raz pierwszy przybywa do Londynu. Żeby pomóc sobie samej wymyśla świat na nowo, tworzy go właściwie w wyobraźni na swoje potrzeby. Ma w sobie jednak nadal bardzo wrażliwą, dziecięcą stronę natury. Jest uczciwa i bezpośrednia w swoich uczuciach, co wyróżnia ją spośród innych postaci tego dramatu. Tak więc mimo, że również ucieka się do kłamstwa jeśli chodzi o swoją osobę, to jednak pozostaje najbardziej bezpośrednią i uczciwą postacią tego filmu.”

Oprócz oczywistych trudności związanych z pokazaniem na ekranie złożoności postaci dojrzałej, wielowymiarowej Alice, Portman musiała również posiąść nieco bardziej przyziemne umiejętności, w rodzaju tańca na rurze. W filmie Alice pracuje w eleganckim night clubie ze stripteasem. „Nieźle się przy tym ubawiłam. Nabrałam na nowo szacunku do tancerek na rurze, ponieważ ten rodzaj ‘artystycznej ekspresji’ wymaga dużej sprawności fizycznej i jest połączeniem tańca i akrobatyki”, mówi aktorka.

Pomimo pewnych psychologicznie ryzykownych elementów, dla Portman Bliżej” („Closer”) pozostaje współczesnym moralitetem. Jak mówi: „Ten film zgłębia tajemnice relacji między ludźmi, pokazuje jak łatwo jest w tym wszystkim się zagubić, zagubić się jednocześnie w sobie samym na tyle, że stajemy się nieczuli na potrzeby emocjonalne innych osób. Jest w tym coś z myślenia ‘Jestem zakochany/a. Teraz mam prawo zachowywać się irracjonalnie. Nie liczy się, czy ranię kogoś, czy nie’. Miłość staje się taką dziwną wymówką, za pomocą której skrywany zachowania raniące dla innych bliskich nam osób.”

„Nie rozumiesz podstawowej rzeczy w miłości, ponieważ nie rozumiesz co to kompromis.”

LARRY (Clive Owen)

Clive Owen, który w filmie wcielił się w rolę Larry’ego, przystojnego, pewnego siebie dermatologa, w oryginalnej londyńskiej produkcji „Bliżej” („Closer”) wystąpił jako Dan. Kiedy aktor dowiedział się, że Mike Nichols zainteresowany jest obsadzeniem go w tym, filmie, zapytał się, czy mógłby dla odmiany zagrać Larry’ego. „Bardzo podobała mi się rola Dana, ale wcielenie się tym razem w postać drugiego głównego bohatera był dla mnie jeszcze większą przyjemnością”, mówi aktor. „Przypominało to zaczynanie wszystkiego od początku, ponieważ kiedy gra się jakąś rolę przez pewien czas, wchodzi ona w krew i widzi się wszystko przez pryzmat i z perspektywy tego bohatera. W momencie otrzymania roli Larry’ego musiałem wszystko sobie poukładać i powartościować na nowo, postawić się w zupełnie nowej sytuacji i zobaczyć rzeczy z perspektywy nowego bohatera.”

Jedna rzecz, która absolutnie nie uległa zmianie od czasu pierwszego przeczytania tekstu sztuki, to podziw dla tekstu Marbera. „Nie często mamy okazję podziwiać ten rodzaj ciętego i wnikliwego dialogu w filmach. To wspaniałe móc zmierzyć się z tekstem takiego formatu i wgryźć w tak wielowarstwowy temat. Dodając do tego cztery tak bogate w warstwie znaczeniowej postaci otrzymujemy film naprawdę niecodzienny. Zagranie w nim każdej z ról to duża przygoda aktorska.”

„Co ważne”, dodaje aktor, „oglądając ten film, mamy wrażenie, że odczuwamy dużą sympatię dla przedstawionych w nim postaci. Wszystkie sceny niosą duży ładunek emocjonalny i często zdarza się wraz z rozwojem akcji, że musimy zmieniać swoje sympatie i lojalność względem oglądanych bohaterów. Z każdą ze stron raz po raz sympatyzujemy i rozumiemy empatycznie jej postępowanie.”

Jest to całkowicie naturalne jeśli chodzi o charakter opowiadanej historii, tłumaczy Owen: „ponieważ mamy tu do czynienia z istotami ludzkimi. Rozumiemy zatem jakie mogą być pobudki ich zachowań, ponieważ żyjemy tu i teraz. Tak właśnie zachowują się ludzie. To wszystko jest bardzo ekscytujące.”

Larry jest osobą, która doświadcza zawodu miłosnego i postanawia nigdy więcej nie pozwolić sobie na takie zranienie. Chroniąc siebie i swoją wrażliwość, rani jednak innych. „Tych czworo ludzi zakochuje się i odkochuje, pokazując jednocześnie jak brutalnym i twardym można być w takich sytuacjach. Koniec końców, dochodzimy do wniosku – ‘Dlaczego robimy to sobie nawzajem? Przecież to takie bolesne.”.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Bliżej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy