Reklama

"Blade: Mroczna Trójca": O PRODUKCJI

Wyprodukowany w 2002 r. Blade: wieczny łowca II, będący kontynuacją hitu roku 1998 Blade, odniósł jeszcze większy kasowy sukces. W Blade: Mroczna Trójca po raz kolejny powraca Blade, „Chodzący za Dnia”, by stawić czoła największemu wyzwaniu swojej kariery jako pogromcy wampirów.

David S. Goyer, który napisał scenariusze do wszystkich filmowych przygód Blade’a, podjął się także wyreżyserowania Blade: Mroczna Trójca. Próbuje wyjaśnić tajemnicę sukcesu serii Blade i przyczyn, dla których widzowie z entuzjazmem powracają do kin obejrzeć kolejne przygody łowcy wampirów.

Reklama

- Wszystkie części Blade mają pewną artystyczną spójność. Przede wszystkim są wierne sobie. Są mroczne. Pierwsza część ukazała się na ekranach kin, w czasach, gdy widzowie byli przyzwyczajeni do superbohaterów bez skazy, kiedy filmy ogólnie były bardziej poprawne. Widzowie byli gotowi zobaczyć coś bardziej surowego i bezpardonowego. Seria Blade ma swój własny styl, którego ogromny wpływ można zauważyć w innych filmach i wielu produkcjach telewizyjnych.

Jeśli chodzi o jego fascynację pisania o kolejnych przygodach Blade’a, Goyer zwierza się, że pociągają go bohaterowie, którzy cały czas toczą ze sobą wojnę. - Zawsze przyciągali mnie antybohaterzy. Spośród wszystkich filmów opartych na komiksach wydawnictwa Marvel Comics, jak i ogólnie filmów, w których występują bohaterowie komiksów, Blade jest zdecydowanie najmroczniejszą postacią. Jest bohaterem wbrew sobie, bohaterem pełen sprzeczności, który nie stara się sprawić przyjemnego wrażenia na nikim. Podobny jest w tym do postaci granej przez Clinta Estwooda w filmie Bez przebaczenia. Blade także nie ma wyjścia i jest zmuszony do zrobienia czegoś dla dobra ludzkości, chociaż ludzkość tak naprawdę nie dba o to, że jej pomógł. Zawsze interesowały mnie takie postacie.

W najnowszym rozdziale przygód Blade’a Goyer stworzył dwa przeplatające się ze sobą wątki. Obydwa stanowią źródło przeszkód, które Blade musi pokonać. - Pierwszy wątek dotyczy tego, że wampiry zdecydowały się wyeliminować Blade’a z gry, ściągając mu na głowę oddziały FBI i lokalnej policji, które w zasadzie odwalają robotę za wampiry. Kiedy w końcu FBI udaje się złapać Blade’a, zmuszony jest przyjąć pomoc Hannibala Kinga i Abigail Whistler, członków niezależnej organizacji łowców wampirów, zwących się Nocnymi Łowcami. W trzeciej części to oni stają się nowymi sprzymierzeńcami Blade’a.

- W tym samym czasie - kontynuuje Goyer - wampiry próbują wskrzesić króla wszystkich wampirów, praprzodka całej ich rasy, postać zwaną Drake. Liczy on sobie około siedmiu tysięcy lat. To właśnie on dał początek mitom o Draculi. Jednak Drake jest jeszcze starszą postacią i, podobnie jak Blade, jest w stanie egzystować w świetle dziennym. Wampiry przywracają go do życia, mając nadzieję, że dzięki jego genetycznemu piętnu, będą mogły stać się odporne na światło słoneczne. Po siedmiu tysiącach lat, linia rodu wampirów nie jest tak czysta jak kiedyś. Wampiry wierzą, że straciły umiejętność egzystowania w świetle dziennym na skutek skrzyżowania się z rasą ludzką.

Producent Peter Frankfurt szczegółowo omawia ewolucję Nocnych Łowców - To grupa ludzi, którzy wiedzą, o co chodzi. Hannibal King został zaatakowany przez wampira i sam stał się wampirem. Udało mu się jednak wyleczyć i ponownie stać człowiekiem. Ponieważ był już po tej drugiej stronie, z szczególną zawziętością poświęca się wyplenieniu wampirów z powierzchni ziemi. Abigail wprawdzie nigdy nie była wampirem, ale musiała sobie radzić z tym, co stało się z jej ojcem i resztą rodziny.

Unikalnym aspektem całej trylogii Blade jest to, że akcja celowo została osadzona w „realnym” świecie. - - Staraliśmy się w filmach do pewnego stopnia trzymać parametrów realności. – mówi Goyer. - Chcieliśmy na przykład naukowo wyjaśnić, na czym polega wampiryzm. Nie jest to cecha nadprzyrodzona, lecz tak naprawdę pewnego rodzaju wirus, który stopniowo mutuje zarażony organizm, by w końcu przekształcić go w inną formę życia. Wampiry są w gruncie rzeczy odrębnym gatunkiem. Mogą się rozmnażać. Nie są martwe. Oczywiście, w niektórych miejscach dość swobodnie traktujemy reguły rzeczywistości!

Skonfrontowanie postaci takiej jak Blade z władzami współczesnego świata stwarza interesujące możliwości. W Blade: Mroczna Trójca zadajemy pytanie: Co by się stało, gdyby wampiry naprawdę istniały w naszym świecie? Jak FBI zareagowałoby na kogoś takiego jak Blade? – mówi reżyser. - Nasz świat nie akceptuje istnienia wampirów. Dlatego taki Blade jawi się po prostu jako kompletny psychopata. Po zabiciu wampiry nie pozostawiają po sobie ciała, tylko kupkę popiołów. Istnieje więc mało dowodów na to, że szalone teorie Blade’a mają jakiekolwiek pokrycie w rzeczywistości.

- Staraliśmy się, by każdy z tych filmów był inny. - wyjaśnia producentka Lynn Harris. - Siłą pierwszej części było to, że akcja osadzona była w świecie realnym. Blade: Mroczna Trójca idzie znacznie dalej zarówno, jeśli chodzi o styl jak i o osadzenie w rzeczywistości.

Harris wskazuje na kluczowe rozwoju fabuły, które wyróżniają trzecią część trylogii. - Blade jest teraz postacią znaną policji, FBI i mediom. W pierwszej części była to postać undegroundowa. Także w drugiej części, koncentrowaliśmy się bardziej na stronie wizualnej, tworzeniu różnych kreatur. W tej części, jest także dużo efektów wizualnych, ale skupiamy się bardziej na akcji i wschodnich sztukach walki. Bohaterowie mają także fascynujące nowe rodzaje broni.

- Druga część trylogii zeszła trochę do podziemia, była bardziej wystylizowana, skupiona na sobie. – dodaje producent Peter Frankfurt. - W tej części powracamy do świata realnego, w konwencji prawie że filmu dokumentalnego pokazujemy fragmenty wojny, która rozprzestrzenia się na ulicach. Kierownik zdjęć Gabriel Beristain, pracował z nami przy drugiej części i z chęcią podjął się pracy również nad tym filmem, nie tylko dlatego, że mógł znowu pracować z Davidem Goyerem, ale także dlatego, że chcieliśmy tym razem zrobić coś zupełnie innego. Gabriel mógł popróbować nowych rzeczy i pokazać na co go stać.

Blade: Mroczna Trójca ze wszystkich części jest najbardziej skupiona na postaciach. - Pomimo tego, że Blade: Mroczna Trójca ma najlepszą fabułę, to i tak jej największą kartą przetargową są nowe postacie. – mówi Frankfurt. - Abigail Whistler i Hannibal King są bardzo innym i ciekawym dodatkiem do świata Blade’a. Są interesujący, przez to, że nie są tacy jak mogliby spodziewać się tego widzowie. Będą dla wszystkich zaskoczeniem. Nawet dla samego Blade’a, który nie będzie za bardzo wiedział jak sobie z nimi radzić. Z pewnością będzie to zabawne.

Przyjęcie roli reżysera przez Davida Goyera jest logicznym posunięciem. Producentka Lynn Harris wyjaśnia - To w końcu David, wraz z Wesleyem Snipesem, wymyślił całą tę trylogię. Napisał wszystkie trzy scenariusze i nigdy nie było innego scenarzysty do tych filmów. Zna całą trylogię na wylot. Oczywiście Wesley wniósł bardzo wiele do granej przez siebie postaci, ale któż mógłby lepiej nadawać się do kontynuacji, niż facet, który to wszystko zaczął?

- To było bardzo interesująca ewolucja. Pisząc scenariusz do pierwszej części filmu, myślałem o filmowej trylogii. - przypomina sobie David Goyer opisując swoje rosnące zaangażowanie w tworzenie serii o Bladzie. - Przy pierwszej część byłem scenarzystą, przy drugiej scenarzystą i producentem, a teraz jestem scenarzystą, producentem i reżyserem.

Goyer podjął się także trudnego wyzwania zwiększenia tempa nadanego przez pierwsze dwa filmy. - To duże wyzwanie gdyż jest to już trzecia część i za każdym razem musimy przebijać sami siebie - przyznaje Goyer. Dając kolejny przykład na to, co odróżnia tę część od wcześniejszych, reżyser dodaje - W tym filmie jest o wiele więcej humoru niż w pierwszych dwóch. Jest to bardzo świadomy wybór. Teraz Blade pozbył się niepokoju i jest gotowy do rozpoczęcia nowego etapu swojego życia. W Blade: Mroczna Trójca jest o wiele więcej czarnego humoru i, chociaż nie jest to w żadnym wypadku komedia slapstickowa, myślę, że widzowie będą zaskoczeni tym, jak zabawny jest ten film.

Blade: Mroczna Trójca stworzyło Goyerowi okazję do włączenia kilku scen, które nie zostały zrealizowane w pierwszych dwóch filmach. - Z pewnych powodów niektóre sceny zostały wycięte. Jedna z nich była wycięta z pierwszej części, ale została włączona w wersji bardzo okrojonej do wersji na DVD do sekcji scen wyciętych. W tej scenie odpowiadamy na pytanie, czym żywiłyby się wampiry, gdyby tylko one zostały na świecie. W tej części mogłem zrobić tę scenę, tak jak ją sobie wyobraziłem, z o wiele większym rozmachem. Myślę, że spodoba się widzom. Inną dużą rzeczą, którą mogłem teraz zrealizować jest ogromna sekwencja pościgu, którą oryginalnie zaplanowałem do drugiej części trylogii, a która została wycięta ze względów budżetowych. Tym razem mogłem zrobić to tak, jak chciałem w drugiej części.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Blade: Mroczna Trójca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy