Reklama

"Batman - Początek": BATMOBIL

A jest czarna wersja?

Bruce Wayne, Batman Begins

Batmobil jest integralną częścią legendy Batmana i zgodnie z credo reżysera Christophera Nolana, aby każdy aspekt filmu na trwałe osadzić w rzeczywistości, pojazd prowadzony przez Rycerza Ciemności w "Batmanie-Początku" powstał w sposób gwarantujący, że jego wygląd będzie doskonale pasował do opowieści. Nolan: "Planowaliśmy pokazać Batmana jako bardzo praktycznego człowieka, dla którego użyteczność jest bardzo ważna, więc chcieliśmy stworzyć samochód, który naprawdę działa w taki sposób, że byłby przydatny dla tej postaci".

Reklama

Scenograf Nathan Crowley założył warsztat w garażu Nolana, gdzie skupił się na wielu ważnych elementach filmu, a przede wszystkim na Batmobilu. Gdy Nolan i współscenarzysta David Foyer pisali scenariusz w domu, przekazywali Crowleyowi swoje pomysły jak wyobrażają sobie pojazd - ich pomysły wpłynęły na projekty Crowleya, a te z kolei wpłynęły na ważne kwestie scenariusza.

"Nigdy nie pracowałem przy produkcji, w której praca koncepcyjna zaczynałaby się na tak wczesnym etapie" komentuje Crowley. "Stworzyliśmy mały warsztat i zaczęliśmy robić modele samochodów z wszystkiego, co wpadło nam w ręce. Chris przerywał pisanie, przychodził do garażu, gdzie ja siedziałem z moimi modelami, cały w kleju. W ciągu jakichś ośmiu tygodni zrobiliśmy pięć czy sześć wersji Batmobila."

W legendzie Batmana Batmobil zawsze był pokazywany jako współczesny samochód, ale z poczuciem przerysowania. Zgodnie z mantrą Nolana o realizmie, ważne było, żeby każda cecha Batmobila miała wyraźne zastosowanie, a nie był on tylko mieszanką imponujących detali. W rezultacie powstał projekt, przypominający hybrydę Lamborghini i Humvee, pojazd łączący praktyczną siłę czołgu z elegancją i łatwością prowadzenia sportowego samochodu.

W opowieści, Batmobil powstał jako wojskowy prototypowy pojazd przeprawowy zwany “The Tumbler,”, zaprojektowany w dziale Nauk Stosowanych firmy Wayne Enterprises do ułatwienia transportu przez wodę i szerokie otwarte przestrzenie żołnierzy oraz zaopatrzenia. Z powodu kosztów Wayne Enterprises nigdy nie wprowadziło pojazdu do masowej produkcji. Ale gdy Bruce Wayne odkrył prototyp, maksymalnie zwiększył ilość niezwykłych urządzeń i cech samochodu, umożliwiających unikanie radarów tak, aby stał się potężną bronią dla Batmana w jego walce o sprawiedliwość.

Ponieważ Crowley wolał robić trójwymiarowe modele niż rysować projekty, gdy wraz z Nolanem zabrali swój Batmobil do szefa ekipy od efektów specjalnych Andrew Smitha, mieli w pełni ukształtowany, trójwymiarowy plastikowy model, który szczegółowo pokazywał jak wyobrazili sobie ten samochód.

"W pół roku Andy i jego zespół zaprojektowali i zbudowali pięć takich wozów od zera" mówi reżyser. "Nie przypuszczałem, że uda im się zbudować wersję Batmobila, która naprawdę będzie robić wszystko to, co ma robić w filmie, ale zrobili to. To potwór, bestia, i pięknie wygląda".

"W końcu zrozumiałam męską fascynację samochodami gdy zobaczyłam Batmobila w akcji" wspomina ze śmiechem Katie Holmes. "Pomyślałam: OK, chwytam o co chodzi. To jest niesamowite! Miałam przywilej jechać nim w filmie i w środku jest nawet lepszy."

Podczas gdy większość samochodów w filmach budowanych jest na podstawie istniejącego podwozia samochodu i umieszczonym na nim plastikowej obudowie, ekipa Smitha stworzyła Batmobila od podstaw – począwszy od podwozia, na nadwoziu skończywszy.

Batmobil jest wyposażony w silnik: 5,7 litra, 350 cali sześciennych, 340 koni mechanicznych, w przybliżeniu 400 funtów momentu obrotowego. Szeroki na 9 stóp i 4 cale w najszerszym punkcie, długi na 15 stóp, samochód wazy 2,5 tony. Przyspiesza od 0 do 60 mil na godzinę w 5 sekund i może podskoczyć o 4-6 stóp i przeskoczyć na odległość 60 stóp. Jego wyposażenie pozwala na kontynuowanie jazdy natychmiast po wylądowaniu.

Jedną z najbardziej charakterystycznych cech Batmobila jest to, że nie ma on przedniej osi, co pozwala mu na pokonywanie bardzo ciasnych zakrętów. Nolan chciał, żeby koła były podtrzymywane od wewnątrz, co z początku wydawało się niemożliwe. Ale Smith i nadzorujący efekty specjalne Chris Corbould wynaleźli sposób, żeby się udało.

"Tutaj nie ma konwencjonalnego mechanizmu podtrzymywania kół jak w normalnym samochodzie" wyjaśnia Smith. "Zbudowaliśmy jeden prototyp, zmodyfikowaliśmy go i wymyśliliśmy bardzo dobry system – z powodu zwiększonej średnicy tylnych kół, obróciliśmy silnik i skrzynię biegów i zdecydowaliśmy się na ruchomą oś. W ten sposób pojazd zyskał niemal owadzi przegub, ponieważ skręca się w czasie ostrej jazdy."

Batmobil wyposażono w sześć opon z wielkich ciężarówek. W zależności od tego, jaki rodzaj jazdy samochodu filmowcy chcieli uchwycić, mechanicznie ścinano bieżnik opon, a ciśnienie w nich dostosowywano, aby zapewnić kierowcy różne stopnie przyczepności przy poślizgach. Były trzy podstawowe zestawy opon, o bieżnikach od pełnych, przez w połowie ścięte, po zupełnie łyse.

Na potrzeby produkcji zbudowano w sumie osiem Batmobilów. Poza pięcioma w pełni sprawnymi, napędzanymi benzyną samochodami, była jeszcze wersja elektryczna z odsuwanym dachem, umożliwiającym Batmanowi i jego pasażerom wsiadanie i wysiadanie z samochodu. Kierowca kaskader był ukryty za siedzeniem kierowcy i prowadził pojazd w pozycji bocznej. Były ponadto dwa "wyrzutniowe" pojazdy, o niskiej wadze, bez silników, które można było katapultować na potrzeby konkretnych scen akcji.

Zbudowanie pojazdu tak masywnego i potężnego jak Batmobil wymagało od Smitha i jego zespołu rygorystycznych prób każdego elementu samochodu przed oddaniem go w ręce kierowców kaskaderów i aktorów, którzy mieli go prowadzić na ekranie.

"Wypróbowaliśmy i przetestowaliśmy absolutnie wszystko" mówi Smith. "Wiedzieliśmy, że samochód ma skakać, więc spędziliśmy wiele dni skacząc nim. To był moment, gdy nasz prototypowy pojazd nie wytrzymał – wycisnęliśmy z niego 35 skoków. Nie przestajemy, aż rzeczy się psują. Niszczymy mnóstwo sprzętu podczas prób, ale to znaczy, że nie psuje się wiele rzeczy po rozpoczęciu prawdziwych zdjęć."

Najbardziej wymagającą do sfilmowania sekwencją z użyciem Batmobila był niebezpieczny pościg samochodowy Batmana przez ulice Gotham City. Wśród scen, które trzeba było odegrać i uchwycić na taśmie filmowej były ujęcia, gdy samochód uderza w inne pojazdy, manewruje w ruchu ulicznym przy niebezpiecznie dużej prędkości i bierze ostre zakręty w niezwykle ciasnych miejscach. Ponad 30 kierowców zatrudniono do odegrania tego pościgu, który kręcono na ulicach Chicago.

"Chris chciał, żeby scena pościgu miała wyluzowany, surowy styl, coś pomiędzy współczesną sceną akcji z całą technologią dzisiaj wykorzystywaną i czymś z taki uczuciem surowości i ostrości jak sceny z "Francuskiego łącznika"" mówi operator Wally Pfister (Laurel Canyon, "Memento", "Bezsenność"). "Dlatego byłem zdecydowany nie używać komputerowego Batmobila - w Chicago są te niesamowite podziemne ulice i bardzo chciałem tam to nakręcić".

Wnętrze Batmobila nie zapewnia kierowcy dużej widoczności bocznej, więc zainstalowano system wideo z kamerami umocowanymi na dachu samochodu, skierowanymi do tyłu, tuż ponad linią wzroku kierowcy, żeby dopasować je do jego punktu widzenia. Jeśli kierowca straciłby "prawdziwą" widoczność, mógł prowadzić samochód przy pomocy monitorów. "To narowisty koń," jak mówi Smith o samochodzie. "Wygląda jakby łatwo reagował, ale naprawdę trzeba do niego wiele siły fizycznej, sporo kręcenia kółkiem w kabinie, żeby nad nim zapanować."

"Spędzałem cały dzień prowadząc Batmobila, a potem przesiadałem się do mojego samochodu, żeby wrócić do domu i chwilę trwało, zanim się przestawiłem na kierowanie zwykłym samochodem" mówi kierowca kaskader George Cottle. "Całe nadwozie Batmobila kołysze się i wygina na boki; ten ruch wyginający sprawia, że pojazd poszerza się nawet o sześć cali z każdej strony."

Jako Batman, Christian Bale mógł sam doświadczyć niezapomnianego uczucia prowadzenia Batmobila. "Nie da się tego z niczym porównać" mówi aktor. "Siedzenie za jego kierownicą to jakby Ozzy Osbourne wrzeszczał ci do ucha – to szaleństwo".

Najnowocześniejsza technologia posłużyła nie tylko do zbudowania i prowadzenia Batmobila, ale także odegrała ważną rolę w przeniesieniu pościgu na ekran w jak najbardziej dynamiczny sposób. Zespół kaskaderów i ekipa filmowa pracowali z innowacyjnym nowym typem kamery na platformie AMG Mercedes ML, wyposażonym w urządzenie zwane Ultimate Arm and Lev Head, żyroskopowo stabilizowaną głowicą na kontrolowanym przez robota ramieniu, sterowanym joystickiem wewnątrz pojazdu. Lev Head zapewniło taką stabilność obrazu, że filmowcy nakręcili około osiemdziesięciu procent pościgu przy jego pomocy.

Nolan i Pfister jechali na platformie ML podczas filmowania, a jednocześnie wbudowane monitory i otwarty mikrofon pozwalał reżyserowi porozumiewać się z Cottlem prowadzącym Batmobila oraz kierowcą platformy i dokonywać poprawek prędkości czy kierowania w czasie rzeczywistym.

"ML to najlepsze narzędzie jakie kiedykolwiek mieliśmy przy pościgach samochodowych" mówi koordynator scen kaskaderskich Paul Jennings. "Jego użycie oznaczało, że nie musieliśmy zmniejszać prędkości Batmobila, bo ML za nim nadążał. Był nieoceniony jeśli chodzi o kręcenie ujęć, o których z inną platformą nie można by nawet marzyć. W filmie są takie ujęcia, ze jestem pewien, że widzowie pomyślą, że zostały przyspieszone, ale nie są – zostały nakręcone naprawdę".

Pfister: "W sekwencjach pościgów bardzo rzadko jedzie się samochodem szybciej niż 50, czy 60 mil na godzinę. A Batmobil jechał 105 mil na godzinę. Dla nas to było niesamowite, on prawie wyprzedził śmigłowiec – zwłaszcza gdy helikopter latał na boki nawet nie mógł Batmobila dogonić".

Ponadto, ekipa używała kombinacji ramienia z głowicą przyłączonych do motocykla z przyczepą, a jeszcze jedną kamerę zamontowano na przedzie jednego z wozów policyjnych prowadzonych przez kaskadera, który trzymał się o kilka stop od wielkich sekwencji akcji. Pfister i Nolan wykorzystali także specjalną kamerę i śmigłowiec do nakręcenia spektakularnych zdjęć lotu ptaka jak Batmobil jeździ po Chicago i na autostradzie.

Ogromne pokłady planowania, pracy i poświęcenia, aby zaprojektować i wykonać Batmobil, zyskały mu szczególne miejsce w sercach filmowców. "Przez długi czas planowaliśmy scenę na koniec filmu, w której Batmobil miał zostać zniszczony" wspomina producentka Emma Thomas. "Ale ostatecznie po prostu nie mogliśmy się na to zdobyć – Batmobil stał się dla nas jakby postacią".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Batman - Początek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy