"Avalon": PRODUKCJA
Poszukiwanie Ash
Z początku Mamoru Oshii postanowił, że główna rola będzie męska. Ale podczas produkcji i po paru poprawkach zmienił zdanie i postanowił, że rolę tę powinna zagrać kobieta. "Sugerując się postacią bohaterki filmu "Ghost in Shell" (Mokoto Kusanagi), udało nam się wykreować kobietę (Ash) zdolną do szybkiej reakcji i fantastycznych uników w świecie wirtualnym, która jednak w świecie realnym trawi czas na piciu i paleniu przed komputerem. Bardzo pasowało to do dekadenckiej i ponurej atmosfery filmu. Ponadto reżyser był przekonany, że znajdzie taką właśnie aktorkę w Centralnej Europie, a konkretnie - w Polsce. Inni członkowie ekipy nie byli tak pewni, czy te plany się powiodą. Ale podczas otwartego castingu w Polsce w kwietniu 1999 reżyser znalazł się wręcz twarzą w twarz ze swoim ideałem, Małgorzatą Foremniak. To spotkanie utwierdziło go w przekonaniu, że film się uda. Wcześniej ustalono, że bohaterka miała być czarnowłosa, blond Małgorzacie założono więc perukę. Zmiana ta idealnie pasowała do postaci, którą sobie obmyślił reżyser.
Styl kostiumów
Reżyserowi bardzo się spodobały szkice które zaproponowała Magdalena Tesławska (rysowała do Polskiego filmu science-fiction "Silver Globe"). Początkowo reżyser zamierzał stworzyć kostiumy inspirując się mundurami wojskowymi komunistycznej Rosji, ale obejrzawszy rysunki Magdaleny Tesławskiej zachwycił się nimi twierdząc, że japońscy designerzy nigdy nie stworzyliby czegoś takiego jak jej rysunki inspirowane "Vostock'iem". Od tej pory jej powierzono cały projekt kostiumów. Jeśli chodzi o inne osiągnięcia, Magdalena Tesławska pracowała w 1999 nad filmem Andrzeja Wajdy "Pan Tadeusz".
Efekty pirotechniczne
Do pracy nad filmem w Polsce wyznaczono Nobuaki Koga. Zdjęcia pod kierownictwem specjalisty od efektów pirotechnicznych odbyły się na wielkim poligonie wojskowym. Nobuaki Koga, sumienny i profesjonalny, chcąc wzmocnić efekty wizualne eksplozji, stworzył miksturę na bazie kartonu. W momencie eksplozji robiła naprawdę wielkie wrażenie, wybuch powodował, że płonące szczątki wzbijały się wokół w powietrze. Ten prosty pomysł bardzo się spodobał, nawet jeśli możliwe było wykreowanie takiego samego efektu komputerowo za pomocą 3 DCG. Było to jednak najlepsze rozwiązanie biorąc pod uwagę jakość, koszty oraz czas zdjęciowy, który w sumie nie przedłużył się ponad normę. Reżyser Mamoru Oshii tak wypowiadał się na ten temat: "Gdy współpracuje się z ludźmi, którzy funkcjonują inaczej niż w naszej własnej kulturze, czyli mają inne tradycje, zawsze dokonuje się pewnych odkryć. To bardzo istotna rzecz."
Czołg jadący po bruku
Do początkowej sceny walki wybrano starą brukowaną uliczkę dzielnicy Milanówek pod Wrocławiem. W Japonii byłoby nie do pomyślenia wykorzystanie do zdjęć miejsca o tak silnej historycznej konotacji. Z okazji zdjęć zamknięto wszystkie ulice, a rozbrzmiewające zewsząd odgłosy strzelaniny powodowały ogólny paraliż. Uzyskano pozwolenie na trzy dni zdjęciowe. Pierwszego dnia, 23-ego sierpnia, statyści zaczęli charakteryzację o piątej nad ranem. O dziewiątej wszystko było gotowe. Tłum 200 osób, 180 statystów i 20 kaskaderów, biegał po mieście gestykulując, uciekając przed ścigającym ich czołgiem.
Muzyka
Muzyką pokierowali wspólnie Kenji Kawai i Mamoru Oshii, którzy współpracują od ponad 13 lat. Dla filmu "Avalon" kompozytor wybrał 'europejskie brzmienie', i wykonanie wielkiej orkiestry symfonicznej. Niektóre sceny zawierają sfilmowane nagrania orkiestry, toteż Kawai musiał dostosować kompozycję do tego nowatorskiego pomysłu. Inspirując się teledyskami skomponował fragmenty wyłącznie dla potrzeb filmu. Ich interpretację zawdzięczamy Warszawskiej Filharmonii Narodowej. Pomysł polegał na tym by "orkiestra swoja grą symbolizowała świat realny, a syntezator - sceny gier".
Siła dźwięku Dolby Digital Suround EX
By spotęgować wrażenie całkowitego pochłonięcia widza przez dźwięk, w "Avalonie" po raz pierwszy w japońskim kinie wykorzystano system "Dolby Digital Suround EX"(6.1). Ten format został rozwinięty przy okazji współpracy centrum badań Dolby z firmą "Lucas film" i wypróbowany w filmie "Gwiezdne Wojny, Mroczne widmo". "Technicznie mówiąc ten format powstał poprzez zestawienie pięciu zwykle używanych kanałów z szóstym kanałem "tylnym środkowym"". Pozwala to osiągnąć wrażenie, że znajdujemy się naprawdę w samym sercu filmu. Miksowanie zajęło dwa miesiące i jest dziełem Kazuhiro Wakabayashi "Ghost in the Shell" (1995) i inżyniera dźwięku Hideshi Inoue "Księżniczka Mononoke" (1997) Całość udźwiękowienia filmu została dokończona w Tokio.