Reklama

"Amnezja": O PRODUKCJI

Chcąc uniknąć oklepanego obrazu miasta San Francisco Kaufman zdecydował się na jego piękno nałożyć budzącą dreszcze atmosferę niepokoju. Do tego zadania wybrał scenografa Dennisa Washingtona. „Światy wykreowane przez Philipa są zawsze intrygujące – mówi Washington – ma doświadczenie w gatunku filmów noir i wykorzystuje swoją znajomość gatunku nadając im współczesny wydźwięk. Realizując jego wizję starałem się połączyć ducha filmu noir z wiarygodnie aktualną stroną wizualną. To nie miał być film stylizowany, ale przede wszystkim wiarygodny. By ukazany przez nas świat detektywów był prawdziwy, musiał być zarówno dramatyczny, jak logiczny.”

Reklama

Podczas poszukiwania plenerów do filmu okazało się, że idealną scenerią dla większej jego części będzie krajobraz przybrzeżny, nad Zatoką. Philip Kaufman ocenia, że „Nad wodą sceny zbrodni nabierają innego charakteru, jeszcze bardziej niesamowitego i mrożącego, niż w innych częściach miasta.” Inna ważna scena została nakręcona na Nadbrzeżu Wędkarzy, ponieważ tam w dokach zadomowiło się stado lwów morskich. Podobno jest to pierwszy film, w którym wystąpiły te zwierzęta. Gdy ekipa zjawiła się z kamerami, większość lwów wskoczyła do wody i odpłynęła. Kierownik planu wspomina: „Nakłanianie zwierząt do grania w filmie to wieczna niewiadoma. Jednego dnia stado dostało histerii na widok mewy z żyłką oplątaną wokół łapy. Innego dnia, na moment przed rozpoczęciem zdjęć, jeden wielki lew przegonił całe stado, odwrócił się do kamery i zaczął pozować, jakby wiedział, że czas na zbliżenia.”

Producent Arnold Kopelson tak podsumowuje wrażenia ekipy i aktorów: „Amnezja” to hitchcockowska zagadka z morderstwem w tle, która zaskoczy widzów i do końca utrzyma ich w niepewności. Jak przystało na dobry film.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Amnezja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy