"Amelia Earheart": HILARY SWANK JAKO AMELIA
Amelia Earhart stała się ikoną nie tylko z powodu tego co zrobiła, ale w dużej mierze dzięki temu jaka była. Pełna życia, bystra, zdeterminowana i optymistycznie patrząca w przyszłość. Ameryka wychodząca z Wielkiego Kryzysu potrzebowała takiej barwnej postaci. Naród pokochał nietypową, krótkowłosą kobietę, która kochała przygody i dzięki wierze w to, że zrealizuje marzenia faktycznie je spełniała.
Nietrudno się domyślić, że wiele aktorek ubiegało się o rolę Amelii. Powędrowała ona do Hilary Swank - twórcy uznali, że tylko ona potrafi się wcielić w nieustraszoną, kochają wolność i przestworza Amelię.
Hilary ma na swoim koncie dwa Oscary - za rolę w "Nie czas na łzy" i "Za wszelką cenę". Nieobce są jej trudne, wymagające role. O powierzeniu jej roli Amelii zadecydowało także to, że aktorka jest podobna do bohaterki, w którą się wcieliła. "Nie wyobrażam sobie, by ktoś inny mógł zagrać Amelię. Hilary ma niesamowity talent - potrafiła oddać skromność i determinację Amelii, ale też jej mniej znane cechy, na przykład dziewczęcą delikatność. Bardzo wczuła się w rolę - imitowała sposób chodzenia Amelii, a także sposób w jaki się wypowiadała. Stała się Amelią." - mówi reżyserka i dodaje : "Hilary ma buntowniczą naturę, lubi wyzwania. Uwielbia niespodzianki, które niesie życie. Gdyby zarówno jej jak i Amelii zaproponowano skok ze spadochronem, obie skoczyłyby z uśmiechami na twarzach."
Aktorka bez wahania przyjęła rolę Earhart : "To była niezwykła kobieta. Dzięki niej przestałyśmy się bać walczyć o swoje i uwierzyłyśmy, że warto dążyć do realizacji marzeń. Podziwiam ją przede wszystkim za determinację. Żyła po swojemu, wierzyła w to co robi i kochała życie. Do tego pomagała innym. Była wspaniała."
Hilary przyznaje, że rola była wyzwaniem : "Amelia to ikona. Większość ludzi wie jak wyglądała; mamy w pamięci jej obraz. Wcielenie się w nią nie było łatwe. Musiałam w pełni wczuć się w Amelię i niemal uwierzyć, że nią jestem."
Hilary wzięła lekcje latania. Zrozumiała, czemu Earhart kochała przestworza : "Nie dziwi mnie czemu Amelia poświęciła się lataniu. W powietrzu człowiek czuje się wolny i niczym nie skrępowany. Amelię fascynował świat i nowe kultury. W tamtych czasach niewiele osób miało okazję, by je poznawać. Fascynowało ją to co nowe; uwielbiała nowe miejsca i ludzi. Doskonale to rozumiem."
Swank dodaje : "Sądzę, że Amelia byłaby dumna z tego, że dzięki niej mam obecnie wiele uzdolnionych kobiet pilotów, które siadają za sterami samolotów latających za Atlantyk."
Aktorkę wzruszyła także historia miłosna - relacja między Amelią, a jej mężem i promotorem, George'em P. Putnamem, który finansował loty, zapewniał sponsorów i reklamę. "To piękna historia. George kochał Amelię i robił wszystko, by pomóc jej spełniać marzenia" - mówi Hilary i dodaje : "Podziwiam też szczerość ich związku. George wielokrotnie prosił Amelię o rękę, ale odmawiała, bo nie znosiła konwenansów i tradycji. Mimo licznych odmów kochała go całym sercem."
Hilary uważa, że zawiłość ich relacji udało się pokazać tylko dlatego, że w George'a wcielił się Richard Gere : "To cudowny człowiek o złotym sercu. Podobnie jak Putnam"
W końcu Amelia i George się pobrali, ale biografowie Earhart twierdzą, że miała kochanka - Gene'a Vidala, który dzięki wsparciu Amelii został za czasów Roosevelta szefem Bureau of Air Commerce. Swank nie dziwi się, że między Earhart, a Vidalem była chemia : "Oboje kochali latać. Łączyła ich pasja jaką było lotnictwo. Pragnęli rozwoju tej dziedziny, wiedzieli, że czeka ją wielka przyszłość. Ewan wspaniale wcielił się w Gene'a, pokazał że to przeciwieństwo George'a. Obaj kochali Amelię i wspierali ją, ale byli zupełnie różni."
Swank świetnie wspomina pracę na planie, zwłaszcza odbyte loty - zarówno rzeczywiste jak i symulowane. Do przyjęcia roli skłonił ją nie tylko podziw dla Amelii, scenariusz i chęć podołania wyzwaniu, ale też możliwość pracy z Mirą Nair : To cudowna kobieta, sądzę że Amelia bardzo by ją polubiła. Mira jest silną, ambitną kobietą, która nie zamierza udawać niewinnej, bezbronnej kobietki. Wspaniale mi się z nią pracowało - to prawdziwa artystka."