"Alex i Emma": ROZDZIAŁ 1
„Mówi się, że życie to coś, co dzieje się, kiedy planujemy zupełnie coś innego. Żeby zapewnić sobie utrzymanie na czas pracy nad powieścią, która miała stać największą powieścią w historii Ameryki, Alex przyjął pracę angielskiego guwernera we francuskiej rodzinie, spędzającej wakacje na wyspie St. Charles“.
Reżyser i producent Rob Reiner lubi przesuwać granice filmowych gatunków, a nawet tworzyć nowe, jak było w przypadku „Oto Spinal Tap“ (This is Spinal Tap). Ten prześmiewczy pseudokument zainicjował powstanie gatunku, który specjaliści określają mianem „mockumentary“. Światowe przeboje Reinera „Stań przy mnie“ (Stand By Me), „The Princess Bride“ i „Kiedy Harry poznał Sally“ (When Harry Met Sally), są już kinową klasyką. Reiner zawsze szuka projektów, które zaskoczyłyby publiczność czymś nowym. Kiedy po raz pierwszy przeczytał scenariusz Jeremy’ego Levena „Alex i Emma“, natychmiast zrozumiał, że będzie mógł poeksperymentować z tradycyjną komedią romantyczną.
Scenariusz „Alex i Emma“ został zainspirowany przez wydarzenia, jakie towarzyszyły powstawaniu „Gracza“ Fiodora Dostojewskiego. Ta książka zrodziła się niejako z przymusu: z powodu swojego uzależnienia od hazardu Dostojewski miał ogromne długi, musiał w ciągu 30 dni dostarczyć wydawcy nową książkę, w przeciwnym razie straciłby prawa do wszystkich swoich powieści – tych już napisanych i tych, które stworzyłby w przyszłości. Spanikowany pisarz wynajął stenografistkę, której podyktował powieść. Z jej pomocą ukończył książkę na czas, a na dodatek zakochał się w niej.
„Zawsze uważałem, że najlepsze książki powstają w oparciu o prawdziwe życie ich autorów, kiedy pisarz musi przeanalizować to, co mu się przydarzyło, zinterpretować własne emocje, refleksje oraz idee i przełożyć to wszystko na język literacki“, mówi Reiner.
Przerażony pisarz Alex Sheldon tonie po uszy w długach, a jego wierzyciel - kubańska mafia - nie zna litości. Jest tylko jeden sposób na zdobycie pieniędzy - musi napisać nową książkę. Alex ma miesiąc, a nie może skończyć nawet jednego zdania. Tymczasem wizytę składa mu dwóch drabów, którzy by zademonstrować mu powagę swoich żądań, najpierw wywieszają go przez okno, a potem niszczą jego komputer. Dla Alexa to kompletna katastrofa. Nawet jeżeli przełamie swój brak natchnienia (co wydaje się mało prawdopodobne) i tak nie da rady napisać książki na czas.
Szczęście jednak uśmiecha się do niego. Udaje mu się wynająć stenografkę Emmę Dinsmore i przekonać ją (rzucając się jej dosłownie do stóp), by mu pomogła.
„Pierwsze wrażenie Emmy na temat Alexa nie jest najlepsze“, mówi Kate Hudson. „Trafia do mieszkania, w którym panuje okropny bałagan, a którego właściciel nie wygląda lepiej i na dodatek zwabił ją pod fałszywym pretekstem. Zrozumiałe jest więc, że uważa go za dziwaka, ale jednocześnie Alex ją zaciekawia, a może nawet trochę się jej podoba“.
Po nieudanym początku znajomości, stąpającą twardo po ziemi Emma odkłada swój rozpylacz pieprzu (przynajmniej tymczasowo) i pomaga Alexowi wymyślić początek powieści, która być może ocali mu życie.
Alex szybko odkrywa, że Emma – jak to określa Hudson – jest trochę przemądrzała. Kiedy Alex dyktuje jej powieść, Emma nie potrafi powstrzymać się, by nie wtrącać stale swoich uwag. Wkrótce Emma zaczyna wywierać wpływ nie tylko na twórczość Alexa, ale także na niego samego. Stale go prowokuje, irytuje i motywuje, a co ważne dba o to, by powieść została ukończona w wyznaczonym czasie. Ale kim sama jest? Spędzają ze sobą całe dnie, a Alex nie wie na temat Emmy nic poza tym, że odziera ze skórki każdy kawałek pomidora ze swojej pizzy i ma zdanie na każdy temat. Wraz z rosnącym wpływem Emmy na Alexa i jego powieść, książka zaczyna stopniowo coraz bardziej odbijać ich wzajemne stosunki.
„Ten film w pewnym stopniu ukazuje proces twórczy i wpływ, jaki mają na niego różni ludzie“, uważa producent Alan Greisman.
„Komizm polega na tym, że postaci z książki zaczynają mówić ci o tym, co stanie się w realnym życiu“, wyjaśnia Reiner. „A to, co dzieje się w realnym życiu zaczyna rzutować na poczynania bohaterów książki. Tak właśnie pracują twórcy – życie naśladuje sztukę, która naśladuje życie“.