"Akademia tajemniczych sztuk pięknych": STRESZCZENIE
“Akademia Tajemniczych Sztuk Pięknych” to ostatnie dzieło reżysera Terry’ego Zwigoffa. Jego poprzednie filmy to „Crumb”, „Ghost World” i „Bad Santa”.
Po raz drugi Zwigoff dokonał adaptacji komiksu Daniela Clowesa. „Ghost World”, przyniósł mu w 2002 roku nominację do Oscara za najlepszą adaptację scenariusza.
Jerome Plata (Max Minghell) po ukończeniu gimnazjum, postanawia szlifować swój talent w niewielkiej Akademii Sztuk Pięknych na Zachodnim Wybrzeżu. Chłopak ma jedno marzenie: zostać największym artystą na świecie, takim jak jego ideał, Pablo Picasso.
Niestety, umiejętności i piękno tworzonych przez Jerome’a portretów nie zostały docenione na zajęciach. Jerome jest zdumiony, jak fałszywi i sztuczni są jego koledzy. Próbuje znaleźć własny, nowy styl. Stara się wybić, krytykując kolegów. Ale ani jedno, ani drugie nie przysparza mu zwolenników.
Jedynym sukcesem Jerome’a jest zwrócenie na siebie uwagi olśniewającej Audrey (Sophia Myles). Dziewczyna jest córką wziętego artysty, która dorabia jako modelka, jednak męczy ją pozerstwo pseudoartystów. Jerome na ich tle wydaje się jej szczery i niewinny.
Audrey łamie chłopcu serce, gdy nagle zwraca się ku Jonah (Matt Keeslar), przystojnemu malarzowi, który wyrasta na nową szkolną gwiazdę. W desperacji Jerome knuje plan, który pozwoli mu odbić rywalowi swoją muzę.
Świat Jerome’a jest pełen szalonych, niekonwencjonalnych bohaterów. Jest tu: egocentryczny profesor (John Malkovich), artysta-nieudacznik (Jim Broadbent), który swój smutek i pretensje całego świata topi w alkoholu. Jest też pani profesor od historii sztuki (Anielica Huston), którą Jerome prosi o radę, trzeźwo patrzący na życie kolega z klasy (Joe David Moore), którego długoletnie doświadczenie pomaga Jerome’owi rozeznać się w skomplikowanych układach panujących na uczelni, tryskający energią współlokator z pokoju (Ethan Suplee), którego marzeniem jest nakręcić wspaniały film.