Reklama

"Afera poniżej zera": NA PLANIE

Zdjęcia do „Afery poniżej zera” rozpoczęto 6 listopada 2000 roku w Vancouver w Kanadzie. Sceny, rozgrywające się w dekoracjach, kręcono w Capilano Studios. Filmowcy odbyli także podróż do czarującego miasteczka Salmo i gór Kootenay, okolic, które posłużyły jako plenery także dla filmowych „Cedrów pod śniegiem”.

Z początku trafili jednak na najłagodniejszą w tym rejonie od 75 lat zimę. Z powodu tych anomalii pogodowych, filmowcy zamierzali posłużyć się sztucznym śniegiem. Sprowadzono nawet dwie maszyny do jego produkcji. Na szczęście nie były potrzebne.

Reklama

„Wybraliśmy się do Nelson, B.C., żeby kręcić zdjęcia w okolicach Salmo, małym miasteczku położonym o cztery godziny lotu z Vancouver”, opowiada Michael Aguilar. „Kiedy tam przylecieliśmy wszystko było zielone, ale potem nieoczekiwanie przez dwa dni padał śnieg. Całe miasteczko, góry, drzewa wszystko było pokryte śniegiem. Mieliśmy szczęście, bo przecież więcej niż połowa filmu rozgrywa się

w plenerach”.

„Salmo to naprawdę niezwykłe i czarujące małe miasteczko z jedną główną ulicą, którą pozwolili nam zamknąć na cały okres zdjęć. Widoki z okolicznych gór zapierają dech”, zauważa Aguilar. „A miejscowa ludność jest bardzo gościnna.”.

Kiedy późno w nocy do miasteczka zajechały ciężarówki ze sprzętem oraz przyczepy z garderobami dla aktorów, na trzydziestu głodnych i spragnionych kierowców czekała już kolacja przygotowana przez mieszkańców Salmo.

„Salmo było dla nas wymarzoną lokalizacją, ponieważ bardzo przypomina miasteczka na Alasce”, mówi scenograf Michael Bolton. Przed rozpoczęciem zdjęć ekipa Boltona przez dwa miesiące pracowała nad oryginalnym wyglądem miasta.

„Świetnie się bawiliśmy z Boltonem tworząc filmowy świat”, opowiada Emmett. „Chodziło nam o to, by stworzyć miejsce, w którym każdy chciałby zamieszkać

i o które gotów byłby walczyć”.

„Malloyowie wprowadzili do drugiego planu wiele humorystycznych elementów”, zdradza Garson.

„Uwielbiamy takie filmy, jak „Golfiarze”, „Meatballs” i „Szarże”. Na drugim planie dzieje się w nich zawsze wiele zabawnych rzeczy”, mówi Brendan. „Spróbowaliśmy tej samej sztuczki z naszym filmem. Poświęciliśmy dużo uwagi drobiazgom. Jeżeli będziecie uważnie oglądać film, wyłapując je, będziecie się świetnie bawić”.

„Ten film pobił rekordy w zużyciu galonów farby”, śmieje się Bolton. Jego zespół pomalował budynki także w okolicach Grouse Mountain i Hemlock Valley Ski Resort (gdzie również kręcono zdjęcia) tak, by uzyskać wrażenie, że wszystkie znajdują się w tym samym miasteczku.

„Kiedy przyjechaliśmy do Grouse Mountain, żeby nakręcić tam kilka scen

w scenerii domków turystycznych, też zaczął padać śnieg”, opowiada Bolton. „Myślę, że sprzyjało nam podwójne szczęście, bo mieliśmy dwóch reżyserów”.

„Wiadomo, że nie ma się żadnego wpływu na pogodę. Nie można więc zamartwiać się z góry, czy śnieg spadnie czy nie”, mówi Aguilar. „Oczywiście trudno było filmować scenę, której kręcenie zajmuje cztery dni, kiedy pogoda zmieniała się jak w kalejdoskopie – to śnieg, to słońce, to deszcz, a potem tak to złożyć, żeby tworzyła zamkniętą całość”. Kręcenie w takich warunkach było wyzwaniem dla operatora Richarda Crudo.

Projektując kostiumy do filmu Carla Hetland odwołała się do trendów i stylu obowiązujących w świecie snowboardzistów. Koszule Van, adidasy Converse

i workowate spodnie to tylko niektóre elementy, które wykorzystała projektując wygląd zarówno tych bohaterów, którzy należą do klanu snowboardzistów, jak i tych, którzy o takiej przynależności mogą jedynie pomarzyć. Hetland chciała podkreślić różnicę pomiędzy luzackim stylem snowboardzistów a eleganckim stylem narciarzy, reprezentowanym między innymi przez Jacka Majorsa.

Pod koniec zdjęć do filmu okazało się, że na stokach jest za mało śniegu do nakręcenia sceny wyścigu o tytuł Króla Góry. Filmowcy przenieśli się więc do Apex Mountain Resort. Ta elastyczność względem kaprysów pogody opłaciła się Malloyom

i ludziom od scenografii.

„Kiedy postanowiliśmy przenieść się do Apex Mountain, postanowiliśmy poprosić „Sluggo” o pomoc przy projektowaniu wielkiego parku snowboardowego tak, by uzyskać jak najlepszy efekt”, wyjaśnia Brendan. W oparciu o projekty słynnego snowboardzisty zespół scenografów od podstaw stworzył nowoczesny park, dbając o to, by zapewnić kamerzystom najlepsze warunki do uzyskania jak najciekawszych ujęć.

Cała scena wyścigu została sfilmowana w nocy, stawiając przed Crudo kolejne wyzwanie.

Zdjęcia do „Afery poniżej zera” zakończono 9 lutego 2001 roku ujęciami lotniczymi, nakręconymi w pobliżu Squamish i Whistler w Columbii Brytyjskiej.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Afera poniżej zera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy