"2046": GŁOSY PRASY
Wong to najbardziej romantyczny współczesny filmowiec na świecie w zupełnie dosłownym znaczeniu tego określenia. Nie przychodzi mi do głowy żaden inny reżyser, który rozumiałby lepiej, jakie to uczucie - zakochać się, i który potrafiłby tak namacalnie, wyraziście i szczegółowo pokazać burzliwe życie wewnętrzne swoich dręczonych miłością bohaterów.
Josh Timmermann, „Stylus Magazine”
Przy pomocy trzech autorów zdjęć, w tym Christophera Doyle’a, Wong stworzył oszałamiający film, który syci zmysły grą światła i cienia, bogactwem palety barw i wyczuciem detalu pośród ciężkich smug dymu, lśniącej skóry i uważnie przybranych póz. Odnaleźć można w nim także niezwykłe ciepło oraz pragnienie zaangażowania myśli i poruszenia serca.
Allan Hunter, „Screen Daily”
Jak przy wizycie w galerii sztuki – chłoń atmosferę, pozwól się oczarować barwami i wynieś to, czego potrzebujesz.
Ain’t It Cool News
2046 to wspaniały projekt człowieka, który w dobie pozbawionych delikatności głupawych filmów, wypełnia misję przywrócenia sztuce filmowej romantyzmu wielkich starych dzieł, gdzie dwoje ludzi zatopionych w długich spojrzeniach łamie sobie nawzajem serca.
Bryan Walsh, „Time Asia”
Co wiedzieć należy, a po 2046 nie ulega to żadnej wątpliwości, to fakt, iż Wong Kar-wai jest nabardziej romantycznym reżyserem na świecie. W olśniewających ujęciach wytwornych postaci Kar-wai szczegółowo oddaje spowodowane miłością cierpienie i zachwyt, które nieraz stanowią jedność. Piękne kobiety rzucają się w objęcia przystojnych mężczyzn (Leslie Cheung i Tony Leung), ci zaś często okazują się nieprzystępni. Dramaturg Terry Johnson napisał kiedyś, że miłość to coś, w czym się można pogrążyć. Filmy Wonga to sztuka oparta na tym niebezpiecznym uczuciu. To dzieła, które szybują wysoko, podczas, gdy ich bohaterowie spadają w dół.
Richard Corliss, „Time Magazine”
2046, wielkie dzieło zarówno pod względem estetycznym jak emocjonalnym, to złożona elegia na cześć przeszłości i przyszłości Hong Kongu. 2046 to ostatni rok jego autonomii w obecnej postaci, potem teren zostanie całkowicie zintegrowany z Chinami. Tak jak we wcześniejszych swoich filmach, Wong bada istotę ludzkich relacji, znaczenie odpowiedniego momentu i siłę wspomnień.
Dana Thomas, „Newsweek”
Niektórzy krytycy zarzucają filmom Wonga podobieństwo do reklam mody, ale to błędny wniosek. Wielki talent reżysera polega na umiejętności tworzenia najgładszych, najpiękniejszych powierzchni – wspaniałych planów, wyjątkowych zdjęć, zachwycających aktorów – i pokazywania, że ten pozornie idealny świat przepełnia bolesna melancholia, którą piękno ukrywa i nie potrafi jej wyrazić.
John Powers, „LA Weekly”