Reklama

"16 przecznic": AKCJA I BOHATEROWIE

16 PRZECZNIC, historia policjanta, który dzięki niespodziewanemu sprzymierzeńcowi nabiera w trudnym momencie odwagi i szacunku dla siebie, zrodziła się w wyobraźni scenarzysty Richarda Wenka. „Zainteresowało mnie zetknięcie się człowieka, który, mając wszystko, postanowił to rzucić oraz chłopaka, który nigdy niczego nie miał, a jednak się nie poddał”, twierdzi Wenk. „Chciałem sprawdzić, jaki wpływ mogliby na siebie wywrzeć w ciągu 118 minut”.

Reżyserowi Richardowi Donnerowi spodobał się pomysł pokazania przemiany człowieka w wyraźnych ramach czasowych opowieści. „Ciągle szukam historii z wyrazistymi postaciami i ciekawie zarysowanymi relacjami międzyludzkimi”, dodaje twórca serii „Zabójczych broni”, „Teorii spisku”, „Mavericka” i „Supermana”.

Reklama

Wenk odbył szereg rozmów z nowojorskimi detektywami i policjantami, aby nadać scenariuszowi jak najwięcej prawdopodobieństwa. „W wywiadach powtarzali, że każdy wytyczył sobie granice, których nigdy nie przekroczy”, tłumaczy scenarzysta. „Nie zawsze wiadomo, gdzie one przebiegają, ale dochodząc do nich, mamy świadomość, że dalej nie możemy się posunąć”.

„Na początku filmu Jack stacza się po równi pochyłej”, mówi producent Jim Van Wyck, który pracował z Donnerem już przy 9 filmach. „Właściwie spisał swoje życie na straty. Poczucie winy za grzechy przeszłości zachwiało jego wiarę w siebie i poczucie własnej wartości.”.

„Jack ukrywa się sam przed sobą”, zauważa Bruce Willis. „Kiedyś był dobrym gliną, któremu udało się zamknąć wielu zbirów. Teraz stara się zagłuszyć nachalnie powracającą myśl, że zrobił coś złego”. Willis wyspecjalizował się w postaciach twardych i bezkompromisowych. Propozycja zagrania człowieka, który niebezpiecznie zbliżył się do krawędzi, musiała go więc zainteresować. „Jestem wielbicielem twórczości Richarda Donnera, a Richard Wenk napisał wyjątkowy scenariusz, w którym trudno jasno określić, kto jest dobry, a kto zły”, wyznaje aktor. „Rozumiemy racje wszystkich stron, linie podziałów nie są oczywiste. Historia rozgrywa się w realnym czasie, więc widzowie mogą uczestniczyć w akcji na równi z bohaterami. To bardzo sprytne posunięcie”.

Przebudzenie Jacka następuje za sprawą rezolutnego przestępcy Eddiego Bunkera, którego policjant musi przewieźć do oddalonego o 16 przecznic budynku sądu. „Eddie jest pełen ideałów i optymizmu. Wierzy, że na każdym kroku czeka na niego znak, dobry albo zły. A Jack Mosler na początku wydaje się bardzo złym znakiem”, wyjaśnia Donner. Według scenarzysty, stosunek bohatera, granego przez Bruce’a Willisa, do eskortowanego więźnia, dobrze reprezentuje mentalność innych policjantów: „99,9% gliniarzy powie, że notoryczni przestępcy nie mogą się zmienić. Eddie należy do tej 0,1% i nie dość, że sam udowadnia, że potrafi odmienić swoje życie, to jeszcze tak samo wpływa na człowieka, który przestał w cokolwiek wierzyć”.

Rolę pogodnego przestępcy, próbującego zejść ze złej drogi, gra ceniony raper Mos Def, który ma w swoim dorobku takie filmy jak „Czekając na wyrok”, „Włoska robota” i nakręcony dla HBO „W rękach boga”. „Mos jest niesamowitym młodym aktorem”, podkreśla Donner. „Czytając teksty jego piosenek, zdajemy sobie sprawę, że jest zarówno poetą, filozofem i wizjonerem. W jego tekstach jest dużo bólu, ale też prostolinijności, co upodabnia go do Eddie’ego”. Willis chwali wszechstronność Defa: „Wystarczy obejrzeć jego poprzednie filmy i przekonać się, że zawsze gra kogoś innego”.

Gdy w drodze do sądu Eddie trafia na celownik mordercy, Jack instynktownie ratuje mu życie. Na miejsce strzelaniny przybywa jego eks-partner, detektyw z wydziału zabójstw, Frank Nugent, grany przez Davida Morse’a, który debiutował w filmie Donnera z 1980 roku „Inside Moves”. Reżyser wyjaśnia na czym polegają relacje między dawnymi kolegami: „Jacka i Franka połączyła praca, ale stworzyła ona także ogromne brzemię. Ludzie, na których, tak jak na policjantach, spoczywa duża odpowiedzialność, dochodzą kiedyś do punktu krytycznego. Frank jeszcze go nie osiągnął, postać Willisa wręcz przeciwnie. Dlatego ich drogi się rozeszły”.

„Związek, jaki wytwarza się między policjantami pracującymi razem na służbie, ich wzajemna zależność jest silniejsza od wszystkich innych relacji, nawet związku z żoną”, zauważa David Morse, który zasłynął zróżnicowanymi kreacjami w takich filmach jak „12 małp”, „Zielona mila” i „Kontakt”. „Wraz z Bruce’em staraliśmy się nadać relacjom między naszymi bohaterami taką samą intensywność jak duetowi Jack i Eddie”, dodaje aktor.

Ulga, jaką odczuwa Jack na widok swojego kolegi, wkrótce zmieni się w zgrozę, gdy okaże się, że to Nugent zlecił morderstwo Eddiego, mającego zeznawać przeciwko jednemu z policjantów z jego oddziału. „Mój bohater ma o sobie wysokie mniemanie i nie cofnie się przed niczym, żeby osiągnąć swój cel”, wyjaśnia Morse. „Nie zważa na ofiary. Na tym polega jego praca”.

W ułamku sekundy Jack musi podjąć decyzję, od której zależy całe jego życie. Co gorsza każdy wybór prowadzi do jego katastrofy: albo „zrobi to, co zawsze robił” wedle wskazówki Nugenta i nie będzie się wtrącał albo zaryzykuje własnym życiem i zdradzi kolegów, którzy nieraz go kryli i ratowali mu życie. A to wszystko dla kogo – dla kapusia? Bruce Willis podejrzewa, że jego bohater nie ryzykowałby swoim życiem, gdyby nie chodziło właśnie o Eddiego. „To dzięki niemu coś obudziło się w Jacku”.

Gwiazda „Szklanych pułapek” zaznacza, że w starciu z Frankiem, na niekorzyść Jacka działa, to, co wcześniej stanowiło o sile ich zespołu. „Nauczyli się myśleć w ten sam sposób, w jaki myśli partner, co często ratowało im życie. Teraz jednak, gdy są przeciwnikami, Jack musi postępować nieszablonowo.” Willis nie szczędzi pochwał dla Davida Morse’a, podkreślając, że w jego grze największe wrażenie robi współczucie, z jakim Frank podchodzi do Jacka, mimo że obaj walczą ze sobą o przetrwanie.

W skład obsady 16 PRZECZNIC wchodzi również Cylk Cozart („Teoria spisku”) występujący w roli Jimmy’ego Mulveya, ważnego współpracownika Franka, Jenna Stern („Hitch: Najlepszy doradca przeciętnego faceta”) jako siostra Moslera i David Zayas („Oz”) jako skorumpowany gliniarz, Bobby Torres.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: 16 przecznic
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy