Reklama

"11:14": OD SCENARIUSZA NA EKRAN

Kiedy Marcks napisał scenariusz i rozesłał go do producentów filmowych, wiedział, że ma niewielkie szanse na zrealizowanie filmu w którymkolwiek z hollywoodzkich wielkich studiów filmowych. Marcks wiedział, ze będzie to tym bardziej trudne, że sam zamierzał stanąć za kamerą. Nielinearna fabuła, czarny humor i brak wiodącej głównej postaci, w którą mogłaby się wcielić któraś z hollywoodzkich gwiazd sprawiały, że szanse scenariusza Grega nie rysowały się zbyt dobrze. Szczęście mu jednak sprzyjało. Scenariusz spodobał się niezależnemu producentowi Beau Flynnowi z Firm Film i projekt został skierowany do produkcji.

Reklama

Marcksowi bardzo zależało, aby jedną z ról kobiecych zagrała Hilary Swank. Obawiał się jednak, że nie będzie chciała zagrać u debiutanta. Gdy tylko Swank przeczytała scenariusz, od razu wyraziła zgodę na uczestnictwo w filmie. Tyle, że bardziej niż role kobiece, zainteresowała ją postaċ Buzzy – która początkowo napisana była jako rola męska. Marcksowi bardzo się spodobał pomysł przerobienia roli Buzzy. Swank przyjęła tę rolę, dzięki czemu projekt zyskał dodatkowe wsparcie. Swank została również producentem wykonawczym filmu.

Swank przyznaje, że scenariusz Marcksa naprawdę się jej spodobał, był czymś zupełnie świeżym i nowym, w porównaniu do tego, co stale do niej przychodzi. Podobał jej się sposób, w jaki Marcks połączył wszystkie wątki oraz czarny, niezwykły humor. Rola Buzzy była dla niej niebywałą okazją do zagrania w filmie, który jest zabawny, choć nie do końca jest komedią. Gdy tylko Swank dołączyła do ekipy, projekt od razu otrzymał dodatkowy zastrzyk energii, zebrano wszystkie niezbędne fundusze oraz skompletowano obsadę.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: 11:14
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy