Reklama

Robbie Williams bohaterem nowego serialu Netfliksa. Będzie hit?

Za niespełna dwa tygodnie do katalogu platformy Netflix trafi dokument "Robbie". To pozbawiony lukru, niezwykle szczery portret jednego z najpopularniejszych brytyjskich piosenkarzy. Z okazji premiery dokumentu poświęconego Williamsowi londyńscy fani będą mieli okazję wziąć udział w wyjątkowym wydarzeniu.

Za niespełna dwa tygodnie do katalogu platformy Netflix trafi dokument "Robbie". To pozbawiony lukru, niezwykle szczery portret jednego z najpopularniejszych brytyjskich piosenkarzy. Z okazji premiery dokumentu poświęconego Williamsowi londyńscy fani będą mieli okazję wziąć udział w wyjątkowym wydarzeniu.
Robbie Williams /Gus Stewart/Redferns /Getty Images

Na wystawie "Robbie Williams: The Pop Up" zaprezentowane zostaną nigdy wcześniej niepublikowane materiały pochodzące z osobistego archiwum piosenkarza. Organizatorzy przygotowali specjalną strefę do robienia zdjęć, a także szereg gadżetów z autografami Williamsa do rozdania.

Jednak największą gratką będzie możliwość obejrzenia przedpremierowo pierwszego odcinka dokumentu, który do katalogu platformy trafi 8 listopada.

"Robbie Williams: The Pop Up" będzie mieścił się przy 45 Wellington Street w Londynie i będzie dostępny dla fanów muzyka od 2 do 4 listopada w godzinach od 10.00 do 19.30 i w niedzielę 5 listopada w godzinach od 10.00 do 14.00.

Reklama

"Robbie": Serial Netfliksa pokaże szokujące szczegóły z życia muzyka

Pozostali fani muszą uzbroić się w cierpliwość. Ale sądząc po pierwszych zwiastunach czteroodcinkowego dokumentu, warto będzie poczekać. Autor takich przebojów, jak "Angels" czy "Supreme", zabierze bowiem widzów w niezwykłą i emocjonującą podróż. 49-letni artysta, który od pewnego czasu dzieli się z fanami bardzo osobistymi przemyśleniami na temat swojego zdrowia psychicznego, uzależnień, czy - jak niedawno - dysmorfofobii ciała, opowie też o cieniach popularności, która spadła na niego w bardzo młodym wieku.

"Kiedy dołączyłem do Take That, miałem 16 lat. To było szaleństwo. Byłem centrum świata popkultury. Czułem, że oddaję wszystkim coraz więcej siebie. Sam już siebie nie poznawałem. Człowiek na świeczniku nie może ufać nikomu. Przechodziłem załamanie psychiczne na oczach tysięcy ludzi. To, co mnie zniszczyło, przyniosło mi także sukces" - przyznał przed kamerą Williams.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robbie Williams | Netflix
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy