Reklama

Pokazała coś innego

Roma Gąsiorowska otrzymała nominację do aktorskiej Nagrody im. Zbigniewa Cybulskiego. Kapituła nominowała aktorkę za tytułową rolę w filmie "Ki" Leszka Dawida.

Jest pani nominowana do Nagrody Cybulskiego po raz drugi. Myśli pani, że tym razem się uda?

Roma Gąsiorowska: - Nie wiem. Sama nominacja to dla mnie wielkie wyróżnienie. Cieszę się, że po raz kolejny mam szansę znaleźć się w gronie nominowanych, bo to świadczy o tym, że nie schodzę poniżej pewnej poprzeczki. To jest bardzo prestiżowa nagroda, czuję się zaszczycona.

Trochę czasu minęło od zdjęć do "Ki". Złapała już pani dystans do tej roli?

- Myślę, że nigdy nie będę patrzyła z dystansem na swoje role, ponieważ każdej z nich oddaję cząstkę siebie. Wciąż pamięta się czas, kiedy dana postać powstawała.

Reklama

Co sądzi pani o Ki, patrząc na swoje poprzednie propozycje? Do tej pory grała pani raczej bardziej charakterystyczne bohaterki...

- Bardzo się cieszę, że w końcu mogłam zagrać taką dziewczynę. Uważam, że obsadzając aktora, powinno patrzeć się na to, czego jeszcze nie zagrał, a nie na to, co już pokazał. W Polsce niestety w większości jesteśmy obsadzani ciągle w podobnych rolach. Dlatego tym bardziej się cieszę, że miałam szansę pokazać coś innego.


Nominowani do Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego są też: Magdalena Czerwińska, Leszek Lichota, Jakub Gierszał i Magdalena Popławska. Co sądzi pani o ich rolach?

- Z tych wszystkich filmów, za które nominowani są moi koledzy, nie widziałam tylko 'Kreta' z Magdaleną Czerwińską. Bardzo się cieszę z ich nominacji, ponieważ wszyscy są moimi przyjaciółmi i naprawdę dobrymi aktorami.

Jakub Gierszał nominowany jest za rolę w "Sali samobójców" Jana Komasy, w której pani także zagrała. Uważa pani, że nominacja za "Ki", to lepszy wybór?

- Myślę, że w "Ki" po prostu pokazałam więcej swoich możliwości. 'Sala samobójców' była dla mnie niesamowitym doświadczeniem. Bardzo to przeżywałam. Uwielbiam pracować z Jankiem Komasą, ponieważ jest bardzo zdolnym, odważnym artystą. On ma wizje tego, co chce przekazać, a ja uwielbiam pracować z takimi osobami. Ten film był dla nas wszystkich ważny i bardzo się cieszę, że Kuba, który oddał tam całego siebie, także dostał nominację.

Z Romą Gąsiorowską rozmawiała Dominika Gwit (PAP Life).

Szukamy następcy Cybulskiego. Wszyscy nominowani! Czytaj więcej!

INTERIA.PL jest patronem medialnym Nagród im. Zbyszka Cybulskiego.


INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Roma Gąsiorowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy