Zagrożenia płynące ze sztucznej inteligencji. Znany aktor ostrzega
W Stanach Zjednoczonych pojawiają się internetowe reklamy wykorzystujące wizerunek aktora Toma Hanksa. Dwukrotny zdobywca Oscara wystosował ostrzeżenie do swoich fanów w mediach społecznościowych.
"W internecie są miliony reklam, które nielegalnie wykorzystują moje imię, twarz i głos, żeby promować niesamowite kuracje" - napisał Hanks w poście zamieszczonym na jego profilu w serwisie Instagram.
"Te reklamy zostały stworzone bez mojej zgody (...). Nie mam nic wspólnego z ich treścią ani promowanymi w nich produktami i kuracjami, ani z osobami zachwalającymi te lekarstwa" - kontynuował aktor.
Hanks przypomniał, że zmaga się z cukrzycą typu drugiego, a za jego leczenie odpowiada certyfikowany lekarz. Poprosił on swoich fanów, by nie dali się nabrać i nie stracili z powodu podobnej reklamy swoich ciężko zarobionych pieniędzy. To nie pierwszy raz, gdy aktor przestrzega przed nielegalnym wykorzystaniem jego wizerunku.
We wrześniu 2023 roku odniósł się do zamieszczonej w sieci reklamy planu dentystycznego. "Nie mam z tym nic wspólnego" - zapewniał wtedy.
Laureat Oscara za "Filadelfię" i "Forresta Gumpa" już wcześniej mówił o potrzebie zabezpieczenia wizerunków aktorów przed ich wykorzystaniem za pomocą sztucznej inteligencji. Temat ten stał się jednym z powodów wszczęcia protestu przez członków Gildii Aktorów Ekranowych (SAG), który w 2023 roku sparaliżował prace w przemyśle filmowym i telewizyjnym.
"Mogę potwierdzić, że we wszystkich gildiach i agencjach, i firmach zajmujących się prawem autorskim toczą się dyskusje na temat konsekwencji faktu, że twarz i głos — moje lub kogokolwiek innego — są własnością intelektualną" - mówił w maju 2023 roku w podcaście Adama Buxtona. Hanks przyznał, że dzięki rozwojowi technologii mógłby grać 32-latka do końca swoich dni, ale to byłoby niewłaściwe podejście.
"Każdy może dziś stworzyć wersję siebie w dowolnym wieku dzięki sztucznej inteligencji i technologii deep fake... Jeśli jutro potrąci mnie autobus i będzie po mnie, mój wizerunek może wciąż trwać, i trwać, i trwać" - stwierdził.