Piękne słowa o nieżyjącym aktorze. "Bronił mnie, kiedy tylko mógł"
W czerwcu 2024 roku Nathan Lane odebrał nagrodę za całokształt kariery artystycznej podczas gali organizowanej przez Critics Choice Association, celebrującej nieheteronormatywnych ludzi filmu i telewizji. Aktor wspomniał przy tej okazji zmarłego niemal dekadę temu Robina Williamsa.
Lane ogłosił publicznie, że jest gejem, w 1999 roku. Wcześniej wiedziała o tym jedynie rodzina oraz grono przyjaciół i współpracowników. Pytania o jego seksualność zaczęły się pojawiać coraz częściej, gdy zaczął przyjmować role postaci homoseksualnych. Jedną z nich był Albert z "Klatki dla ptaków" Mike'a Nicholsa z 1996 roku.
"Chciałbym być odważniejszy w tamtym czasie" - mówił Lane. "Gdy Oprah Winfrey zapytała mnie w jej programie, dlaczego tak dobrze wypadłem w 'Klatce dla ptaków'... Gdybym mógł cofnąć czas, chciałbym odpowiedzieć: Jestem w tym tak dobry, ponieważ jestem cudownym aktorem, ale jeśli pytasz mnie, czy jestem gejem, odpowiadam: tak i jestem z tego dumny".
Lane wspomniał także pomoc, jaką otrzymał od kolegi z planu, który wcielił się w życiowego partnera jego postaci w "Klatce dla ptaków". "Zwierzyłem się ze swoich lęków nieżyjącemu, wielkiemu Robinowi Williamsowi, który czule powiedział do mnie: 'Nie martw się, Nathan. Jeśli nie jesteś gotowy, to o tym nie mów'. I bronił mnie, kiedy tylko mógł, podczas tych niezręcznych chwil" - wspominał zdobywca Emmy za gościnny występ w "Zbrodniach po sąsiedzku".
"Klatka dla ptaków" była remakiem francuskiej komedii "Klatka szaleńców" Édouarda Molinaro z 1978 roku. Opowiada o parze gejów prowadzących klub dla osób nieheteronormatywnych. Gdy syn jednego z nich zaręcza się z córką prawicowego senatora, jego ojciec zgadza się udawać bogobojnego konserwatystę. Nie wie jednak, jak powiedzieć o tym swojemu partnerowi.