Reklama

Kate Winslet przygotowywała się do tej roli ponad 10 lat. Efekt poraża

Muza surrealistów, modelka i fotoreporterka. 21 lipca przypada 47. rocznica śmierci Lee Miller, korespondentki wojennej brytyjskiej edycji magazynu "Vogue", która pokazała światu tragiczną prawdę o kulisach II wojny światowej. To właśnie o niej opowiada film Ellen Kuras "Lee. Na własne oczy", który wejdzie na ekrany polskich kin w połowie września.

"Lee. Na własne oczy" główną rolę zagrała Kate Winslet. O jej kreacji Artur Zaborski pisał dla "Gazety Wyborczej": "Oczarowuje od pierwszej sceny".

Brytyjska aktorka nie tylko wcieliła się w Lee Miller, ale też wyprodukowała ten film. Stwierdziła, że fotografka jest idealną bohaterką na nasze czasy.

­"Lee była nie tylko poszukiwaczką, ale też głosicielką prawdy (...). Miała w sobie niepowtarzalną siłę życiową. Pracowała jako fotografka, pisarka i reporterka. Każde wyzwanie podejmowała z miłością, pożądaniem i odwagą" - opowiadała Winslet, która przygotowywała się do tego filmu ponad dekadę.

Reklama

Kim była Lee Miller?

Elizabeth Miller, nazywana przez bliskich po prostu Lee, była rodowitą Amerykanką urodzoną 23 kwietnia 1907 roku w Pughkeepsie w stanie Nowy Jork. Jako nastolatka ogromnie wstydziła się swojego ciała, więc by nauczyła się je akceptować, ojciec zaczął jej robić akty.

Zdjęcia te wciąż wywołują kontrowersję, podejrzewano nawet relację kazirodczą, jaka mogłaby ich łączyć. Jednak Lee stanowczo temu zaprzeczała, twierdząc, że ojciec zawsze był dla niej wsparciem. Nie jest pewne, czy Theodore Miller wiedział, iż córka była ofiarą zabronionego czynu dokonanego przez przyjaciela rodziny.

Dwudziestoletnia Lee, za namową Conde Nast, rozpoczęła karierę modelki. Fotografowali ją najwięksi artyści dwudziestolecia międzywojennego, ale szybko znudziła ją ta rola. Zamiast pozować, wolała tworzyć. Wyjechała więc do Paryża, gdzie zaczęła uczyć się fotografowania u surrealisty i dadaisty Mana Raya. Był też muzą m.in. Pabla Picassa.

W wieku 24 lat wróciła do USA i w Nowym Jorku otworzyła własne atelier fotograficzne. Portretowała nowojorską elitę artystyczną i finansową. Potem wróciła do Europy, gdzie zastał ją wybuch II wojny światowej.

Lee Miller: Tak przeszła do historii

Miller jako jedna z pierwszych dokumentowała z bliska poświęcenie żołnierzy, cierpienie cywilów i koszmar niemieckich obozów koncentracyjnych. Zdjęcia, jakie robiła w czasie wojny, przeszły do historii.

"Swoimi zdjęciami Lee dawała głos tym, którzy zostali go pozbawieni" - powiedziała na ubiegłorocznym Festiwalu Filmowym w Toronto reżyserka Ellen Kuras.

Jako jedyna kobieta miała możliwość wejścia do żeńskiej części koszarów wojskowych. To ona zrobiła zdjęcie Annie Leskiej, jednej z trzech Polek w brytyjskiej pomocniczej służbie rozprowadzającej samoloty Air Transport Auxiliary.

Wspólnie z Davidem E. Schermanem, swoim przyjacielem i korespondentem magazynu "Life", sfotografowali się nawzajem w łazience Adolfa Hitlera w jego monachijskim mieszkaniu dokładnie wtedy, kiedy Fuhrer i Ewa Braun popełnili samobójstwo w Berlinie.

Brytyjska cenzura zablokowała wiele zdjęć Lee, zwłaszcza tych dokumentujących koszmar w obozach koncentracyjnych. Ówczesna naczelna "Vogue" wysłała je jednak do amerykańskiej redakcji, która w czerwcu 1945 roku opublikowała wstrząsający fotoreportaż na podstawie tych zdjęć.

Miller zapłaciła za wojenne przeżycia ogromną cenę, cierpiała na depresję, uzależnienie od leków i alkoholu oraz PTSD.

Po wojnie fotografka wyszła za mąż za angielskiego artystę i arystokratę, Rolanda Penrose'a, z którym doczekała się syna. Zmarła na nowotwór 21 lipca 1977 roku.

Gdyby syn Lee Miller nie odnalazł na strychu setek tysięcy klisz i stykówek, które jego matka zrobiła w czasie II wojny, świat mógłby ją zapamiętać jedynie jako piękną muzę surrealistów i modelkę "Vogue" o subtelnej urodzie. Początkowo bohaterami jej zdjęć była śmietanka bohemy paryskiej: Pablo Picasso i Salvador Dalí. Ale to nie z ich powodu zapisała się w historii, co przypomina film Ellen Kuras.

"Lee. Na własne oczy": O czym opowiada film?

Jest rok 1938. Lee Miller, wzięta modelka i muza artystów, próbuje swych sił jako fotografka. W świecie zdominowanym przez mężczyzn codziennie musi udowadniać swoją wartość. Nie chce zajmować się jedynie modą i fotografowaniem pięknych wnętrz. Ma wielki talent do wydobywania w obrazach prawdy o ludzkim życiu, do nawiązywania niezwykłego porozumienia z bohaterami swoich fotografii, szczególnie kobietami. 

Gdy Europa pogrąża się w koszmarze II wojny światowej, Miller nie chce oglądać jej z bezpiecznej odległości. Wyrusza na front, by jako korespondentka wojenna brytyjskiego "Vogue'a" pokazać światu tragiczną prawdę o ludzkim wymiarze wojny. Jako jedna z pierwszych fotografów widzi z bliska poświęcenie żołnierzy, cierpienie cywilów i koszmar niemieckich obozów koncentracyjnych.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy