Reklama

Jena Malone molestowana seksualnie na planie hitu. Dopiero teraz to wyznała

Jena Malone, gwiazda takich produkcji, jak "Duma i uprzedzenie", "Zwierzęta nocy" czy "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości", ujawniła na Instagramie, że w czasie pracy nad finałową częścią "Igrzysk śmierci" była napastowana przez jednego ze współpracowników. Aktorka podkreśliła, że to zdarzenie wciąż jest dla niej traumą. "Dopiero uczę się porządkować kotłujące się w mojej głowie skrajne emocje" - napisała.

Jena Malone, gwiazda takich produkcji, jak "Duma i uprzedzenie", "Zwierzęta nocy" czy "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości", ujawniła na Instagramie, że w czasie pracy nad finałową częścią "Igrzysk śmierci" była napastowana przez jednego ze współpracowników. Aktorka podkreśliła, że to zdarzenie wciąż jest dla niej traumą. "Dopiero uczę się porządkować kotłujące się w mojej głowie skrajne emocje" - napisała.
Jena Malone /Rodin Eckenroth /Getty Images

Jena Malone, którą widzowie znają m.in. z bijącej rekordy popularności filmowej serii "Igrzyska śmierci", wróciła wspomnieniami do pracy nad czwartą odsłoną tego głośnego cyklu. Wyznała, że na planie obrazu "Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 2" aktorka była molestowana seksualnie przez jednego ze współpracowników. Gwiazda nie ujawniła tożsamości napastnika. W zamieszczonym na Instagramie poście wyznała, że ma ambiwalentny stosunek do tego filmu, bo choć jest dumna z wykonanej przez siebie pracy, wciąż odczuwa skutki napaści, która wywołała u niej traumę.

Reklama

Jena Malone ofiarą napaści seksualnej na planie "Igrzysk śmierci"

38-letnia aktorka opublikowała na swoim profilu klimatyczną fotografię wykonaną tuż po zakończeniu zdjęć do filmu. "Kręciliśmy w pięknej posiadłości znajdującej się na francuskiej wsi. Poprosiłam kierowcę, aby wypuścił mnie na tym polu, żebym mogła popłakać i uchwycić ten moment. Choć to był dla mnie wyjątkowo trudny czas ze względu na to, że przechodziłam bolesne rozstanie i byłam napastowana przez osobę, z którą pracowałam, i tak czułam wdzięczność za ten projekt. Dopiero uczę się porządkować kotłujące się w mojej głowie skrajne emocje. Żałuję, że jest to związane z tak traumatycznym dla mnie zdarzeniem, ale chyba na tym polega dzikość życia. Na okiełznywaniu chaosu pięknem" - napisała Malone.

Gwiazda wyznała, że przebaczenie oprawcy sporo ją kosztowało. "Włożyłam dużo wysiłku w swoje zdrowienie i uczenie się tego, jak zawrzeć pokój z człowiekiem, który mnie skrzywdził i z samą sobą. Jestem gotowa wznieść się ponad to, by odzyskać radość i móc czuć się dumną ze swojego zawodowego osiągnięcia. To bardzo powolny proces" - zaznaczyła Malone.

Zachęciła ona też odbiorców do podzielenia się z nią ich własnymi bolesnymi przeżyciami. "Jestem tu dla każdego, kto pragnie porozmawiać. Proszę o kontakt, jeśli potrzebujesz bezpiecznej przestrzeni, aby zostać wysłuchanym" - zakończyła swój post aktorka.

Fani i sławni znajomi zdobywczyni Saturna zaoferowali jej wsparcie w komentarzach. "Brak mi słów. Rozumiem cię i mam nadzieję, że choć proces zdrowienia jest powolny, czujesz się już dobrze Jena" - napisała Willow Shields, która zagrała u boku aktorki w "Igrzyskach śmierci". "Kocham cię. Dziękuję za to, że się przed nami otworzyłaś" - skomentował znany w Hollywood fotograf Ryan Pfluger.

Niektórzy zwrócili uwagę na to, że molestowanie kobiet w miejscu pracy to wciąż nagminne zjawisko. "Ruch #MeToo niczego tak naprawdę nie zmienił. Oprawcy po prostu lepiej ukrywają swoje zbrodnie i uważniej wybierają ofiary. To straszne, że takie rzeczy wciąż się dzieją" - stwierdził gorzko jeden z internautów.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Jena Malone | Igrzyska śmierci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy