Niewiarygodne, że to trafiło na ekrany! Największe wpadki w kultowych filmach
Wpadki kostiumowe to coś, czego nie spodziewamy się w wielkich hollywoodzkich produkcjach. Jednak nawet w najlepszych filmach zdarzają się błędy, które czujni widzowie szybko wyłapują – i to często z uśmiechem na twarzy!
Produkcja filmowa to skomplikowany proces, który wymaga dbałości o szczegóły na każdym etapie. Od reżyserii po montaż - każdy element musi perfekcyjnie współgrać, by stworzyć dzieło zapadające w pamięć. Jednak nawet w najbardziej dopracowanych hollywoodzkich produkcjach zdarzają się drobne błędy, które wychwycą najbardziej czujni widzowie. Wpadki kostiumowe to jedne z tych, które potrafią rozbawić lub zaskoczyć, a czasem nawet wytrącić z filmowego klimatu. Oto zestawienie kilku najbardziej interesujących niedociągnięć w znanych i uwielbianych produkcjach.
"La la land" w reżyserii Damiena Chazelle’a to film pełen magii i muzyki, który skradł serca milionów widzów na całym świecie. Jednak nawet w tak dopracowanej produkcji zdarzają się drobne niedociągnięcia. Jedną z takich wpadek zauważyli czujni fani.
W jednej z początkowych scen Ryan Gosling, wcielający się w Sebastiana, prowadzi samochód ubrany w brązową koszulę. Kiedy chwilę później wchodzi do swojego mieszkania, aby porozmawiać z siostrą, jego strój zmienia się - ma na sobie błękitną koszulę. Jednak już w kolejnej scenie, przy pianinie, Sebastian ponownie wraca do swojej brązowej koszuli. Czy bohater miał czas na przebranie się dwa razy w ciągu kilku minut? Raczej nie. To szczegół, który uważnym widzom mógł rzucić się w oczy.
"Amadeusz" Miloša Formana zdobył aż osiem Oscarów, w tym za najlepsze kostiumy, co pokazuje, jak wielką wagę przykładano do szczegółów w tym filmie. Jednak nawet w tak prestiżowej produkcji znalazła się wpadka, która dla niektórych widzów była trudna do przeoczenia.
W niektórych scenach na kostiumach bohaterów można zauważyć współczesne metalowe zamki błyskawiczne. W XVIII wieku, w którym rozgrywa się akcja filmu, zamki te jeszcze nie istniały. Choć dla przeciętnego widza może to być niezauważalne, miłośnicy historii zwrócili uwagę na ten anachronizm, który odbiera nieco autentyczności tej znakomitej produkcji.
Julia Roberts w roli Vivian w "Pretty Woman" zachwyciła widzów swoim urokiem i charyzmą, a film stał się jednym z największych hitów lat 90. Jednak w jednej ze scen twórcy mogli przeoczyć drobny, lecz zauważalny szczegół.
Podczas jednej z bardziej emocjonalnych scen między Vivian a Edwardem, granym przez Richarda Gere’a, na moment biust aktorki zostaje wyeksponowany. Chwila jest na tyle krótka, że wielu widzów mogło tego nie zauważyć, jednak dla spostrzegawczych stało się to przedmiotem dyskusji. Nie wydaje się, aby była to świadoma decyzja twórców, co dodaje tej wpadce odrobiny przypadkowego uroku.
"Gladiator" Ridleya Scotta to epicka opowieść o honorze, zemście i walce o wolność, która zdobyła serca widzów na całym świecie. Film otrzymał pięć Oscarów, w tym za najlepszy film, ale nawet w tej produkcji znalazł się kostiumowy zgrzyt, który wywołał uśmiech na twarzach niektórych widzów.
W jednej z kluczowych scen walki Russell Crowe, wcielający się w Maximusa, nosi pod tuniką współczesne spodenki z lycry. Choć były one zapewne używane ze względów praktycznych i wygody aktora podczas intensywnych scen akcji, ich widoczność nie pasuje do realiów starożytnego Rzymu. To zabawny przykład, jak współczesność potrafi nieoczekiwanie wkraść się w historyczne produkcje.
Zobacz też: Większość widzów tego nie zauważyła. Taki błąd w klasyce kina