Reklama

Gdynia 2014: "Archiwum grozy" na festiwalu

"Archiwum grozy" to wyjątkowy przegląd polskich filmów, przygotowany przez organizatorów 39. Festiwalu Filmowego w Gdyni. Widzowie będą mogli zobaczyć zapomniane już dzisiaj polskie horrory.

Te filmy tworzyli wybitni specjaliści wszystkich filmowych fachów: reżyserzy, operatorzy, autorzy kostiumów, scenografowie, specjaliści od charakteryzacji, oświetleniowcy i aktorzy.

W "Archiwum grozy" widzowie zobaczą między innymi filmy Piotra Szulkina, Andrzeja Żuławskiego, Janusza Majewskiego ze zdjęciami największych polskich operatorów jak Mieczysław Jahoda czy Wiesław Zdort i scenografią projektowaną przez m.in Tadeusza Wybulta.

Widz będzie miał możliwość oglądania najwybitniejszych polskich aktorów w nietypowych kreacjach: w filmach grozy grali między innymi Franciszek Pieczka, Beata Tyszkiewicz, Wiesław Gołas, Barbara Brylska, Olgierd Łukaszewicz, Jerzy Turek, Kazimierz Rudzki, Andrzej Łapicki, Bronisław Pawlik i wielu innych. Ale nie byłoby tych filmów bez wielkiej literatury, zarówno światowych mistrzów gatunku, jak Edgar Allan Poe, Oscar Wilde, Iwan Turgieniew, Honoré de Balzac.

Reklama

Po II wojnie światowej polskie kino gatunków było dość dobrze reprezentowane, a twórcy kręcili krótkie filmy kręcone na zlecenie telewizji. Często robili to jeszcze przed pełnometrażowym debiutem kinowym. Polskie kino grozy kojarzy się dzisiaj raczej z kilkoma pełnometrażowymi filmami kinowymi, takimi jak: "Lokis. Rękopis profesora Wittembacha", "Wilczyca", "Widziadło", "Lubię nietoperze!", "Medium" czy "Alchemik". Produkowane przez TVP krótko i średniometrażowe filmy o duchach, wiecznych wampirzycach, niewyjaśnionych zjawiskach nadprzyrodzonych, nabrały z czasem szlachetnej patyny. Dziś mogą trochę razić swoją teatralnością i tanimi efektami, ale często bronią się dzięki świetnej pracy ekip filmowych.

- Bardzo chciałem, żeby Gdynia miała coś w rodzaju nocnego szaleństwa, pokazów rozgrywających się późnym wieczorem i zachęcających widza do spotkania z polskim kinem gatunkowym najwyższej próby - mówi dyrektor artystyczny Festiwalu Filmowego w Gdyni Michał Oleszczyk. - Znakomicie przygotowana przez Tomasza Kolankiewicza sekcja spełnia to moje marzenie z nawiązką. Myślę, że "Archiwum Grozy" przyniesie widzom Festiwalu wiele niespodzianek - dodaje Oleszczyk.

Filmy sekcji "Archiwum grozy" prezentowane na wieczornych pokazach na 39. Festiwalu Filmowym w Gdyni:

Polskie telewizyjne kino grozy w czerni i bieli:

"Pieśń triumfującej miłości" (1967), reż. Andrzej Żuławski
"Mistrz tańca" (1968), reż. Jerzy Gruza
"Wiktoryna, czyli czy Pan pochodzi z Beauvais?" (1971), reż. Jan Rutkiewicz

Polskie telewizyjne kino grozy w kolorze:

"Przeraźliwe łoże" (1967), reż. Witold Lesiewicz
"Oczy uroczne" (1976), reż. Piotr Szulkin
"Jajo" (1984), reż. Konrad Szołajski

Edgar Allan Poe po polsku:

"System" (1971), reż. Janusz Majewski
"Bicie serca" (1971), reż. Jan Laskowski
"Beczka Amontillado" (1971), reż. Leon Jeannot

Ekranizacje prozy Stefana Grabińskiego:

"Ślepy tor" (1967), reż. Ryszard Ber
"Pożarowisko" (1968), reż. Ryszard Ber
"Dom Sary" (1985, premiera 1987), reż. Zygmunt Lech.

Katarzyna Sobiechowska-Szuchta, RMF FM

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Festiwal Filmowy w Gdyni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy