ZDJĘCIA | Wtorek, 17 sierpnia 2021 (19:38)
Debiutował na teatralnych deskach w 1959 roku w sztuce "Tall Story", ale przełom w karierze przyszedł dopiero dekadę później. Rola w filmie "Butch Cassidy i Sundance Kid", w którym wystąpił w duecie z Paulem Newmanem, sprawiła, że okrzyknięto go gwiazdą. "Moje życie stanęło na głowie - przyznał po latach. - Odkrycie, że pociągam kobiety, było wspaniałe. Dlatego zacząłem na co dzień grać przystojniaka z ekranu. Popłynąłem, zachłysnąłem się popularnością" - dodał. W środę Robert Redford obchodzi 85. urodziny.
1 / 9
W Hollywood do dziś pamiętają Glenn Close zarzucającą mu, że na planie "Urodzonego sportowca" wizażyści spędzali więcej czasu, pracując nad jego urodą, niż nad nią i Kim Basinger łącznie. Przez lata zagrał w ponad 40 filmach i serialach. W końcu, znużony blichtrem Fabryki Snów, postawił na niezależność. "Dotarło do mnie, że ludzie traktują mnie jak przedmiot, a ja chciałem mieć swoją prywatność i robić to, na co mam ochotę. Nie zamierzałem wszystkiego rzucać na pożarcie mediom".
Źródło: Getty Images