Reklama

"Ostatni prom": Ucieczka do lepszego świata? Mija 30 lat od premiery filmu

12 grudnia 1981 roku prom ze Świnoujścia do Hamburga, z kompletem pasażerów, wypływa w morze. Na jego pokładzie znajduje się grupa Polaków, którzy po zdobyciu paszportów i wiz płyną do lepszego świata. Wielu zastanawia się: "Zostać czy wrócić". O wybuchu stanu wojennego dowiaduje się wyłącznie kapitan, ale zakazuje informowania o tym pasażerów i wydaje rozkaz... powrotu do kraju. To początek filmu Waldemara Krzystka "Ostatni prom". 1 grudnia 2019 roku mija 30 lat od premiery tej produkcji.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy