Reklama

"Millerowie"

Czego można się spodziewać po wspólnej wyprawie do Meksyku dilera narkotykowego, striptizerki, uciekinierki i prawiczka, jadących odebrać czekający tam na nich ładunek marihuany? Dodajmy do tego kamper wyładowany po brzegi trawką, wkurzonego barona narkotykowego, wredną tarantulę, pornograficzną grę Pictionary i wspólne improwizowane śpiewanie – i mamy Millerów…

materiały dystrybutora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy