Marta Ścisłowicz: Nie tylko ciocia z serialu

Zdjęcia

Poniedziałek, 28 kwietnia 2014 (21:02)

Marta Ścisłowicz: Nie tylko ciocia z serialu

zobacz zdjęcia

Marta Ścisłowicz: Nie tylko ciocia z serialu

1 / 10

Szerokiej widowni znana jest z licznych ról serialowych. Telewidzowie kojarzą ją jako ginekolog Magdę Żelichowską z "Lekarzy", Maję - przyjaciółkę tytułowej bohaterki serialu "Blondynka", czy ciocię Olę z telenoweli "M jak miłość", jednak Marta Ścisłowicz z powodzeniem występuje także w produkcjach kinowych, odnosiła również sukcesy na teatralnej scenie. Z okazji 30. urodzin aktorki przypominamy jej najlepsze wcielenia.

Źródło: Polsat

2 / 10

Przygodę z telewizją rozpoczeła w 2002 roku od występu w serialu "Samo Życie". Dwa lata później znalazła się w obsadzie nowego serialu Polsatu "Pierwsza miłość", w którym wystepuje do dziś wcielając się w postać salowej na oddziale ginekologii Szpitala Kolejowego we Wrocławiu.

Źródło: Polsat

3 / 10

Aktorka ma na koncie również kilka kinowych występów. Zadebiutowała w epizodzie w filmie "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" Marka Koterskiego (2006), by więcej czasu spędzić przed kamerą rok później w telewizyjnym obrazie Michała Kwiecińskiego "Jutro idziemy do kina". Oglądaliśmy ją również w "Afonii i pszczołach" Jana Jakuba Kolskiego (2009) i kinowym hicie "Listy do M" (2011). Niebawem pojawi się w kolejnych dwóch produkcach: "Mieście 44" Jana Komasy i "Bogach" - biografii Zbigniewa Religi w reżyserii Łukasza Palkowskiego.

Źródło: AKPA

4 / 10

"Gdy się dużo dzieje, jestem pozytywnie nakręcona, działam na zasadzie impulsów i nagle okazuje się, że mimo wielu zajęć, można dać sobie radę"- Ścisłowicz zwierzyła się w rozmowie z magazynem "Kurier TV" dodając:. "Jestem Ślązaczką, kult pracy wyniosłam z domu". Na zdjęciu - w serialu "Blondynka", w którym wciela się w Majkę - przyjaciółkę tytułowej bohaterki.

Źródło: TVP

5 / 10

"Zahaczyłam o wiele produkcji, ale przeważnie były to 'gościnne występy', krótkie przygody i rzadko miałam poczucie, że jestem do czegoś przywiązana, że rzeczywiście coś współtworzę. Dlatego najbliższe mojemu sercu są te role i plany filmowe, gdzie spędziłam najwięcej czasu i z którymi łączy mnie najwięcej emocji. Obecnie jest to ginekolog Żelichowska z serialu 'Lekarze' - fantastyczna praca, wspaniali ludzie i ciekawe rzeczy do zagrania" - aktorka mówiła w rozmowie z "Tele Maxem".

Źródło: TVN

6 / 10

"Nigdy nie grałam czarnego charakteru, bo mam ponoć dobrą energię... Zawsze jednak wolę pracować nad czymś, co jest wyzwaniem, niż nad tym, co jest dla mnie łatwe i proste. Na szczęście teatr ciągle daje mi tę szansę. Uważam, że jako aktorzy jesteśmy w stanie zagrać więcej niż nam się proponuje. Chodzi mi głównie o postrzeganie nas w jakimś konkretnym emploi - że ten aktor jest taki i taki, a ta aktorka taka a taka. A ja nie wiem, jaka jestem naprawdę. Bywam bardzo różna. Myślę że równie przekonująca jako zołza i jako anioł. W sensie metaforycznym oczywiście" - zwierzała sie aktorka w rozmowie z "TeleMaxem" (na zdjęciu - w serialu "Prosto w serce").

Źródło: TVN

7 / 10

W 2010 roku dziennikarka bydgoskiego oddziału "Gazety Wyborczej" zapytała Ścisłowicz, czy zazdrości Katarzynie Cichopek. "Nie zazdroszczę. Każdy wybiera taką drogę, jaką chce. Cichopek jest dla mnie interesująca, bo radzi sobie w show-biznesie i wygląda na to, że potrafi to pogodzić z normalnym, rodzinnym życiem. Przyznam jednak, że jeśli chodzi o aktorów bez szkoły, to trudno ich obecność czasem zaakceptować, ale są znakomite nazwiska, które takiego wykształcenia nie mają, a reprezentują prawdziwą klasę" - odparła aktorka.(na zdjęciu - na planie serialu "Ojciec Mateusz", gdzie wystąpiła gościnnie w jednym odcinku) - fot. A.Szilagyi

Źródło: MWMedia

8 / 10

Kiedy ma czas tylko dla siebie... "Wówczas biegam, jeżdżę na rowerze i oglądam filmy w domu na projektorze. Lubię też dobre zdrowe jedzenie - czasem gotuję, co również mnie relaksuje - a do niego koniecznie lampka wina. Spacer z książką i gazetą nad Wisłę czy spotkania z ludźmi także wchodzą w rachubę. Kiedy jednak naprawdę jestem zmęczona, staję się domatorką" - przyznaje aktorka (na zdjęciu w serialu "Usta Usta").

Źródło: TVN

9 / 10

Od roku aktorka występuje także w serialu "M jak miłość". Jej postać wywołuje wiele emocji wśród fanów produkcji TVP. "Moja bohaterka jest trochę szalona, zwariowana, ma zdecydowanie mocną osobowość i temperament. Ale i gołębie serce. Oczywiście nie jest ideałem, ale któż z nas jest? To artystyczna dusza, często bujająca w obłokach. Dawno nie grałam takiego charakteru dla szerszej publiczności - bywam raczej silną, współczesną kobietą w garsonkach, twardo stąpającą po ziemi" - mówiła aktorka w rozmowie z magazynem "TeleMax" - fot. MTL Maxfilm

Źródło: materiały prasowe

10 / 10

Ścisłowicz ukończyła wydział aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu w 2007 roku. W latach 2007-2012 występowała na deskach Teatru Polskiego im. Hieronima Konieczki w Bydgoszczy. W 2013 roku na festiwalu Boska Komedia w Krakowie otrzymała nagrodę za najlepszą rolę żeńską w spektaklu "Caryca Katarzyna" z Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach (na zdjęciu). "Marta Ścisłowicz jako Caryca Katarzyna (...) zaprezentowała aktorstwo wyzwolone, nieuznające żadnego tabu" - pisał w "Rzeczpospolitej" Jan Bończa-Szabłowski. Obecnie można oglądać ją na deskach Narodowego Starego Teatru w Krakowie w spektaklu "Towiańczycy, królowie chmur" w reżyserii Wiktora Rubina - fot. Michał Walczak / mat. Teatru im. S. Żeromskiego w Kielcach

Źródło: materiały prasowe