Reklama

Christoph Waltz: Zły, zły, zły

Niewielu aktorów zyskuje sławę z dnia na dzień, będąc już po pięćdziesiątce. Urodzony w Austrii Christoph Waltz dokonał tej sztuki dwa lata temu, rolą czarującego, ale i okrutnego nazisty w "Bękartach wojny" Quentina Tarantino. Rola ta przyniosła mu Oscara dla najlepszego aktora drugoplanowego. Od tego czasu popyt na jego talent nie maleje - problem w tym, że reżyserzy widzą w nim wyłącznie łotra.

materiały dystrybutora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy