1 / 4
W 1991 roku Bogusław Linda rolą w filmie "Kroll" rozpoczął wieloletnią współpracę z reżyserem Władysławem Pasikowskim, u którego stworzył nowy typ kinowego bohatera.
"Dojrzały mężczyzna o wysoko podgolonych krótkich włosach, trochę jakby nieświeży i spocony, ubrany byle jak, ale z 'mocnymi' akcentami: czarne skóry, wojskowy pas, ciężkie buty, metalowe kółko w uchu, tatuaż. Jest nonszalancki, twardy, wewnętrznie skupiony, zawsze gotowy do ataku lub do obrony, siła jego potencjalnej agresji jest stale widoczna w ruchach i zachowaniu. Mówi krótko, gdy trzeba - bardzo dosadnie, potrafi dużo wypić bez widocznych rezultatów. Wywiera magnetyczny wpływ na kobiety, jednak nie ma do nich zaufania, kiedyś został zdradzony, głęboko zraniony, może nawet upokorzony, dlatego pogardza kobietami i traktuje je lekceważąco. Jest lojalny wobec przyjaciół. Potrafi być okrutny, umie sprawnie, profesjonalnie zabijać. W gruncie rzeczy pod maską twardziela i macho Boguś jest zmęczonym, smutnym i cierpiącym mężczyzną. Jak wszyscy twardziele jest mocno sentymentalny i czasem to manifestuje" - tak bohatera Lindy charakteryzowała na łamach "Dialogu" Grażyna Stachówna.
Źródło: materiały dystrybutora