Mała górska osada, położona głęboko w Alpach, w zimie, kiedy rozgrywa się akcja filmu, jest prawie odcięta od świata. W starej odziedziczonej po ciotce willi mieszka Laura wraz ze swoja przyjaciółką Rebeccą. Stary dom przypominający trochę muzeum, trochę zapuszczoną graciarnię jest dla Laury azylem, do którego uciekła z Berlina, kiedy nie udało jej się zrealizować swojego marzenia i zostać aktorką. W Alpach pracuje jako pielęgniarka, w wolnym czasie grając w amatorskim teatrze. Podczas jednej z premier poznaje Rene, kinooperatora, który z powodu rany od wybuchu granatu podczas pełnienia służby wojskowej stracił pamięć.
Żeby jakoś funkcjonować w społeczeństwie Rene fotografuje wszystko co widział, a zdjęcia opatruje dokładnymi notatkami. Czwarty z głównych bohaterów, Marc, chłopak Rebecci, z którą nie wszystko układa się najlepiej, jest instruktorem jazdy narciarskiej. Losy całej czwórki łączy w tragiczny sposób wypadek drogowy, którego ofiara, kilkuletnia dziewczynka zapada w śpiączkę. Jej ojciec, miejscowy gospodarz, za wszelką cenę próbuje znaleźć kierowcę, który go spowodował.
Wszyscy bohaterowie Tykwera są przedstawicielami jego generacji. Obraz jaki wyłania się zza kadrów filmu to portret ludzi, którzy nie potrafią zmierzyć się z własnym życiem i jego problemami, nie chcą podejmować większego wysiłku, do którego zwykle zmusza życie w dużym mieście, starają się, jednak z niewielkim skutkiem, zachować młodzieńcze ideały i rozpaczliwie tęsknią za uczuciem. Miejsce, które wybrali do życia, pozwoliło im zapaść w pewien rodzaj letargu i funkcjonować bez większych emocji. Ich stan oddaje doskonale tytuł filmu. Dopiero tragedia, w której bezpośrednio lub pośrednio uczestniczą, budzi ich z zimowego snu.
Krytyka filmowa w Niemczech porównywała film Tykwera i ze względu na atmosferę i podobny temat do filmu kanadyjskiego reżysera Atoma Egoyana „Słodkie jutro”, podkreślając jednocześnie, że obraz Tykwera jest świadomie osadzony w niemieckich realiach. Reżyserowi udało się uzyskać wyjątkową równowagę pomiędzy formą i treścią filmu, a jego dodatkowym atutem są wspaniale filmowane górskie krajobrazy.
„Zimowy sen” był pokazywany podczas festiwalu filmowego w Locarno, a w1998 roku otrzymał Niemiecką Nagrodę Filmową dla najlepszego filmu oraz za zdjęcia.