Karolina (Magdalena Berus) – jak wiele współczesnych 20-, 30-latek – żyje szybko, intensywnie, pragnie doświadczyć wszystkiego ze zdwojoną siłą. W odróżnieniu od większości rówieśników, nie pracuje w korporacji – jest artystką, jakiś czas temu wydała pierwszą powieść, współczesną wersję „Lolity”, która stała się międzynarodowym sukcesem. Dziewczyna wiedzie nihilistyczny tryb życia, spędzając czas na podróżach po świecie, romansach i ostrych imprezach. Ale jej życie wypełnia pustka, której nie są w stanie pokonać ani narkotyki, ani seks. Świat Karoliny, żyjącej w cieniu nie radzącej sobie z przemijaniem matki (Danuta Stenka) i atrakcyjniejszej siostry Matyldy (Hanna Koczewska), stopniowo się rozpada…
Wąski kadr pożyczony z Instagrama, artyzm zahaczający o pornografię i wykorzystanie sześciu kolorów poszczególnych scen, próbujące maskować pustkę filmu. Katarzyna Rosłaniec powraca. W "Szatan kazał tańczyć" reżyserka "Galerianek" i "Bejbi blues" po raz kolejny postanowiła pokazać świat współczesnej młodzieży. I po raz kolejny wykazała się wrażliwością godną gimnazjalistki.
Czytaj więcej