Film, rozpowszechniany w Polsce jako "Tajny agent", dobrze oddaje mroczną atmosferę powieści Conrada, podkreśloną przez Hitchcocka nastrojem całkowitej bezradności ludzi wobec zła i ciążącego nad nimi fatum. To przykład idealnie stopniowanego napięcia, które eksploduje zaskakującym finałem. Niepozorny, żonaty mężczyzna, właściciel niewielkiego kina okazuje się groźnym sabotażystą siejącym postrach w całym Londynie. Przygotowując kolejny zamach, przekazuje paczkę z bombą nieświadomemu niczego chłopcu. Ten jednak zamiast od razu dostarczyć przesyłkę na miejsce, ociąga się, traci cenne minuty na zabawę z ulicznym sprzedawcą. Widz, który wie więcej od bohatera - jak zwykle u Hitchcocka - jest świadomy zagrożenia, obserwuje wskazówki zegara z rosnącym napięciem...