Komedia znakomicie ukazująca rzeczywistość polską lat 70., ze wszystkimi paradoksami epoki Peerelu. Stanisław Maria Rochowicz, historyk sztuki, zostaje niesłusznie oskarżony o przywłaszczenie obrazu. Uciekając przed wymiarem sprawiedliwości, ukrywa się w damskim przebraniu. Jako gospodyni domowa, Marysia, pracuje u małżeństwa, które dobrobyt zawdzięcza potomstwu rasowej suczki. Potem – u rzekomego profesora, który bada „zawartość cukru w cukrze”. W nowobogackim domu państwa Góreckich poskramia ich rozbrykanego synalka. Idylliczną współpracę z następnym chlebodawcą, „z zawodu dyrektorem”, przerywa wiadomość o odnalezieniu obrazu. Rochowicz zastanawia się, czy wrócić do nisko płatnej pracy w muzeum. Zostaje jednak pokojówką u dyplomaty.