"Półksiężyc" to najnowszy film Bahmana Ghobadiego, jednego z najbardziej obiecujących i interesujących współczesnych reżyserów irańskich, znanego w Polsce z filmów "Czas pijanych koni" (najlepszy debiut na MFF Cannes 2000) i "Gdyby żółwie mogły latać"( Złota Muszla MFF San Sebastian 2004 ).
W "Półksiężycu" reżyser przenosi widzów w świat odległy, zaskakujący, rządzący się niepojętymi - dla ludzi Zachodu - prawami, jak zakaz wykonywania muzyki przez kobiety. Akcja toczy się wokół wspaniałej etnicznej muzyki, którą Ghobadi uczynił jednym z bohaterów filmu.
Ta magiczna, wzruszająca, ale też nie pozbawiona komizmu, prosta historia o miłości do muzyki, w swej stylistyce bliska jest filmom Emira Kusturicy. Podobnie jak u serbskiego reżysera, mieszają się tu komizm z prawdziwymi ludzkimi dramatami, pokazując niedorzeczność współczesnego świata, a wszystko to ubarwione wspaniałą etniczną muzyką.
Film opowiada o Mamo - "kurdyjskim Mozarcie" (jak określa bohatera reżyser), starym śpiewaku, który po wieloletnim milczeniu jedzie wystąpić w irackim Kurdystanie. Dopełnieniem koncertu ma być kobiecy śpiew, który od czasu islamskiej rewolucji jest zakazany w Iranie, lecz stanowi nieodłączny element tradycyjnej muzyki Kurdów.